"Terroryzm rakietowy". Niemcy oskarżają Hamas o eskalowanie konfliktu z Izraelem

Zuzanna Tomaszewicz
Napięcia na linii palestyński Hamas-Izrael wciąż się zaostrzają. Jak na ten konflikt reagują zagraniczne rządy? Minister spraw zagranicznych Niemiec Heiko Maas oskarżył militarno-fundamentalistyczną organizację o "terroryzm rakietowy" i intencjonalne zaognianie sytuacji na Bliskim Wschodzie.
Niemiecki polityk oskarża Hamas o terror rakietowy. Fot. Jakub Porzycki / Agencja Gazeta
W wywiadzie dla dziennika "Saarbrücker Zeitung" Heiko Maas przyznał, że uważa, iż Hamas świadomie eskaluje konflikt z Izraelem, stosując tak zwany terror rakietowy. – Kiedy w kierunku izraelskich miast wystrzeliwanych jest ponad tysiąc rakiet, to ma to już szczególny wymiar. W takiej sytuacji Izrael musi się sam bronić – ocenił szef niemieckiego resortu spraw zagranicznych.

W rozmowie z gazetą polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec wydał apel, w którym zwrócił się zarówno do Izraelczyków, jak i Palestyńczyków, o to, aby obie strony przystąpiły do pokojowych negocjacji. – To się nie skończy tak długo, jak długo nie będzie politycznego rozwiązania – stwierdził.


Konflikt na linii Izrael – Palestyna zaognił się niedawno i jest największym od 2014 r. Wszystko zaczęło się od protestów Palestyńczyków, które wywołała akcja przesiedlania ich ludności przez Izrael we Wschodniej Jerozolimie. Na tych terenach okupowanych mają powstać żydowskie osiedla. Na skutek protestów uwięzione zostały palestyńskie rodziny.

W niedzielę ma dojść do spotkania Rady Bezpieczeństwa ONZ. Organizacja apelowała o deeskalację konfliktu. Spotkanie było zaplanowane na piątek, ale za jego przełożeniem optowały Stany Zjednoczone. Ostatecznie kraj zgodził się na termin niedzielny. Warto dodać, że USA jest głównym sojusznikiem Izraela.
Czytaj także: "To jakby w małym powiecie ścisnąć 2 mln ludzi". Tak wygląda życie w palestyńskiej Strefie Gazy
źródło: "Saarbrücker Zeitung"