Lada moment premiera książki Mery Spolsky. "Zbiór bardzo osobistych opowiadań i wierszy"

Joanna Stawczyk
Jedna z najbardziej jaskrawych, kobiecych postaci polskiej sceny muzycznej wydaje książkę. Mowa o rozśpiewanej Marii Ewie Żak, którą znamy dobrze jako Mery Spolsky. Wokalistka zdradziła, czego możemy się spodziewać po jej debiucie literackim. Ruszyła już przedsprzedaż.
Mery Spolsky debiutuje jako pisarka. "Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj" już 16 czerwca w księgarniach Fot. Instagram.com /@meryspolsky
27-letnia Maria Ewa Żak, działająca artystycznie pod pseudonimem Mery Spolsky, nie przestaje pozytywnie zaskakiwać. W ciągu dwóch ostatnich lat wywróciła polską scenę muzyczną do góry nogami i rozkochała w sobie rzesze Polaków.

Barwna artystka znana z hitów takich jak "Miło było pana poznać", "Bigotka" czy elektryzującego "Królestwa Kobiet", które nagrała w duecie z Kayah, sama nie może doczekać się dnia premiery swojej książki i od jakiegoś czasu, sukcesywnie daje znać swoim obserwatorom o nadchodzącym, wielkim dniu premiery. "TO MOJA KSIĄŻKA!!! Napisałam ją dla wszystkich z głową w chmurach, tych rozmarzonych i tych szarych. Chciałabym nią zainspirować do robienia rzeczy po swojemu i odczuwania szalonej radości z życia!" – pisała podekscytowana.


"PREORDER: TERAZ! Premiera 16.06. Chce się wręcz napisać, że UMIERAM ze szczęścia!!!" – dodała artystka.

Mery Spolsky debiutuje jako pisarka. O czym będzie jej książka?

W serii kilku postów na Instagramie Mery dawkowała informacje na temat swojej książki. "To będzie zbiór bardzo osobistych opowiadań i wierszy. Wszystko pisane językiem spolsky" – zdradziła.

Na stronie sklepzmuzyka.pl, gdzie można zamówić książkę Mery z autografem i gadżetami-niespodziankami w przedsprzedaży, czytamy następujący opis:
Opis debiutu literackiego Mery Spolsky

Mery Spolsky zwykle pisze teksty, zamienia je w piosenki i prowokuje… głównie do myślenia. Tym razem jednak forma piosenek okazała się dla niej za ciasna i jedna z najoryginalniejszych artystek i tekściarek na polskiej scenie muzycznej postanowiła sięgnąć po formę książki. Jestem Marysia i chyba się zabiję dzisiaj to niepokorny debiut literacki Mery Spolsky, który na długo zapadnie Wam w pamięć. Przygotujcie się na nieposkromioną zabawę słowami i dzikie fikołki z wyobraźnią.

Niektórzy już weszli w posiadanie egzemplarza z przedsprzedaży i pojawiły się pierwsze recenzje. "Głowa mi szaleje! Czytam Wasze reakcje dotyczące książki i AAAAAAAA!!! Dziękuję!" – napisała Mery.
Czytaj także: Okrzyknięto ją feministką, choć... sama nie rozumie dlaczego. Natchniona rozmowa z Mery Spolsky