Billboardy antyszczepionkowców opanowały południową Polskę. "Lekarze alarmują, rząd nie reaguje"

Anna Świerczek
Wielkie hasło #odszczepsię, a pod nim nieco mniejszy cytat: "Mamy do czynienia z preparatem terapii genowej". Tego typu billboardy można zobaczyć w Krakowie, Zakopanem, Kielcach czy w Nowym Targu. Lekarze alarmują o szkodach, które może przynieść akcja, ale zdecydowanej odpowiedzi ze strony rządu brak. "Resort zdrowia, sprawiedliwości, prokurator generalny nie reagują" – donosi "Gazeta Wyborcza".
Fot. Marek Podmokły / Agencja Gazeta
Pomysłodawcą akcji #odszczepsię jest Sebastian Śmietana z Podhala, który założył inicjatywę Polska Akcja Banerowa. "Pragniemy przedstawić Państwu opinie światowej sławy lekarzy i naukowców, których na co dzień nie zobaczymy w programach telewizyjnych. Za ich odmienne poglądy próbuje się ich uciszyć, naruszając jednocześnie podstawowe prawo człowieka jakim jest wolność słowa" – pisał o akcji jej pomysłodawca.

Kim są wspominani światowej sławy eksperci? Na billboardach znalazły się słowa m.in. dr. Zbigniewa Hałata, epidemiologa, byłego Głównego Inspektora Sanitarnego, a dziś eksperta Radia Maryja i jednego z najgłośniejszych lekarzy negujących potrzebę szczepień. Zacytowano też wypowiedzi biochemiczki Judy Mikovits, współautorki książki "Pandemia kłamstw"


Jak donosi "Gazeta Wyborcza", lekarze załamują w tej sprawie ręce, bo wobec tego typu działań są po prostu bezradni.

– Możemy podejmować działania dyscyplinarne wobec samych lekarzy, którzy szerzą pseudonaukowe teorie i działają wbrew wiedzy medycznej. I to robimy, prowadzone są postępowania wobec m.in. antyszczepionkowych lekarzy przed Naczelnym Rzecznikiem Odpowiedzialności Zawodowej. Nie mamy natomiast prawa ścigać prywatnych osób czy organizacji za akcje billboardowe – tłumaczył prof. Andrzej Matyja, prezes Naczelnej Izby Lekarskiej.
– Tym powinny zająć się organy państwa – resort zdrowia, prokurator generalny. Przecież ta akcja jest sprzeczna z rządową kampanią szczepionkową – podkreślał. Czy wspomniane instytucje zajmą się antyszczepionkową akcją? Na pytanie "Wyborczej" resort zdrowia i prokuratura nie odpowiedziały.

A kto finansuje antyszczepionkowe billboardy? Oficjalnie Sebastian Śmietana gromadzi je na kilku zbiórkach na portalu zrzutka.pl. Były one już kilkukrotnie blokowane, ale organizator się nie poddaje i zakłada kolejne zrzutki. Akcję wspierają też podmioty prywatne.
Czytaj także: Wynajęte agencje, fake newsy, hejt w sieci. Tak wygląda mechanizm zniechęcania do szczepień