Holenderska księżniczka nie chce pieniędzy. Poczeka na milion aż zostanie królową
Następczyni holenderskiego tronu księżniczka Amalia zadecydowała, że nie przyjmie 1,6 mln euro, które przysługuje jej jako następczyni tronu. 18-latka powiedziała, że nie czuje, aby zrobiła wystarczając dużo dla kraju i postawiła przed sobą pewne cele.
Księżniczka Amalia jest następna w kolejce do tronu
18-latka właśnie z wyróżnieniem ukończyła liceum. Niebawem rozpocznie studia, ale jak zapowiedziała, zanim to się stanie chce "zobaczyć trochę świata".Czytaj także: Książę nie chce spocząć obok królowej, a ta jest nałogową palaczką. Oto duńska rodzina królewska
Czarny PR holenderskiej rodziny królewskiej
Działanie może być też częściowo podyktowane próbą ratowania wizerunku. Niderlandzka rodzina królewska w trakcie trwania pandemii pojechała na wakacje, czym bardzo naraziła się Holendrom. Skala infekcji była wtedy bardzo wysoka, a rząd apelował o ograniczenie podróży jedynie do koniecznych wyjazdów.Holenderska rodzina królewska kosztuje podatników więcej niż inne rodziny królewskie w Europie. Utrzymanie jej z pieniędzy podatników kosztuje około 40 mln euro rocznie.Obecnie na tronie zasiada król Wilhelm Alexander. Księżniczka Amalia jest następna w kolejce do tronu Królestwa Niderlandów.
Czytaj także: Ten król w Polsce musiałby abdykować: popiera LGBT i uchodźców. Oto norweska rodzina królewska