Ciężarna Agnieszka Włodarczyk w szpitalu. "Podłączyli mnie pod KTG i klops"
"Nie, nie urodziłam" – napisała na Instagramie Agnieszka Włodarczyk, która trafiła do szpitala i przebywa tam od soboty. Ciężarna aktorka czeka już na szczęśliwe rozwiązanie. Internauci przestraszyli się, gdy ta poinformowała, że po badaniu KTG, lekarze zadecydowali, iż musi zostać w placówce.
Agnieszka Włodarczyk już w szpitalu. Oczekuje na poród pierwszego dziecka
Aktorka zdradziła, że w sobotę udała się na krótką wizytę do szpitala, jednak takiego obrotu spraw nie spodziewała się sama przyszła mama. Włodarczyk napisała, że lekarze przeprowadzili badanie KTG (kardiotokografia - rejestracja czynności serca płodu), a następnie zadecydowali, że dla bezpieczeństwa jej i dziecka będzie lepiej, jeśli zostanie w szpitalu. "Mąż Pani dowiezie rzeczy, bo my już Pani nie wypuścimy" – usłyszała."Hmm, dobrze, że torbę miałam spakowaną, ogarnięty zestaw do pozyskania krwi pępowinowej (radzę takie rzeczy załatwiać wcześniej)" – dodała gwiazda.
Na koniec Włodarczyk uspokoiła zmartwionych obserwatorów i przekazała, że ma się całkiem dobrze. "Jestem porządnie zaopiekowana i dobrze nakarmiona i uwaga- to nie jest szpital prywatny" – podsumowała.
Czytaj także: Halejcio opowiedziała o samotnym porodzie w dobie pandemii. "To było dla mnie najcięższe"