Szokująca wypowiedź kurator. Porównała Uniwersytet Jagielloński do agencji towarzyskiej

Agata Sucharska
Małopolska kurator oświaty Barbara Nowak porównała Uniwersytet Jagielloński do agencji towarzyskiej. Wszystko dlatego, że uczelnia udostępniła studentom ankietę z możliwością zaznaczenia większej ilości płci.
Szokująca wypowiedź Barbary Nowak. Porównała UJ do "agencji towarzyskiej". Fot. Jakub Włodek / Agencja Gazeta
"Szok! Uniwersytet Jagielloński zamienia się w agencję towarzyską! Przygotowuje ofertę wg płci kulturowych. Pierwsza polska wyższa uczelnia, z historią od 1364 r. stosuje segregację studentów po neomarksistowsku" – napisała na swoim Twitterze Barbara Nowak.

Na załączonej przez nią grafice można zobaczyć, że uczelnia udostępniła swoim studentom kilka opcji zaznaczenia płci. Oprócz "kobieta" i "mężczyzna" znalazły się tam także "trasnkobieta", "transmężczyzna", "niebinarna", a także możliwość nieodpowiedzenia na to pytanie. Do słów małopolskiej kurator odnieśli się już przedstawiciele Uniwersytetu Jagiellońskiego. Podkreślili oni w rozmowie z Onetem, że przygotowana w ten sposób ankieta jest częścią badania, czy studenci czują się bezpieczni w kwestii równego traktowania.


"Uniwersytet przeciwdziała dyskryminacji i zapewnia równe traktowanie wszystkich członków wspólnoty uczelni" – zacytował fragment statutu uczelni Michał Powszedniak, kierownik działu ds. bezpieczeństwa i równego traktowania UJ. – Pytania dot. płci, tożsamości płciowej zadawane są tylko i wyłącznie na potrzeby badania – powiedział. Rozszerzony katolog płci tłumaczył standardami naukowymi powszechnie przyjmowanymi w badaniach społecznych.
Barbara Nowak jest znana z krytycznych wypowiedzi wobec zjawiska płci kulturowej. Jak informowaliśmy w naTemat na sympozjum w Poznaniu w 2020 roku krakowska kurator mówiła o "lewackiej ideologii", która dziś atakuje młodych ludzi i płynie do nich "każdym kanałem". Ubolewała przy tym, że owa "ideologia" dostaje się do szkół.

– Te podręczniki, które dzisiaj oglądam, których jest multum, generalnie nie zmieniły się tak naprawdę przy zmianie strukturalnej szkoły, bowiem większość z nich została tylko troszeczkę poprawiona, ale absolutnie nie pasują do podstawy programowej, w tym sensie, że idą daleko dalej i zawierają bardzo wiele już ideologicznych "wrzutek", właśnie z tych ideologii gender, ideologii LGBT. Niestety tak jest – mówiła wówczas Nowak.

– To jest pierwsza wyrwa. Ale druga, myślę, że dużo poważniejsza wyrwa, to kwestia już w tej chwili samych nauczycieli, których jakaś grupa jest pod naporem ideologicznym i jest wyznawcami tej ideologii, zwłaszcza młodzi nauczyciele – dodała.
Czytaj także: Czy Barbara Nowak naprawdę stwierdziła, że "masturbacja jest niezgodna z prawem"? Sprawdziliśmy