Nowak musi wpłacić do jutra milion zł kaucji. Inaczej znów trafi do aresztu

Agata Sucharska
Jak przekazało w czwartek RMF FM, Sąd Apelacyjny w Warszawie odmówił wstrzymania orzeczenia z dnia 2 czerwca w sprawie . Sławomira Nowaka. Wniosek obrony został uznany za "niezasadny", co oznacza, że Nowak musi do jutra zapłacić kaucję lub wróci do aresztu śledczego.
Nowak musi wpłacić 1 mln zł kaucji. Inaczej będzie musiał wrócić do aresztu. Fot. Sławomir Kamiński / Agencja Gazeta
Na początku kwietnia decyzją Sądu Okręgowego w Warszawie oskarżany o korupcję Sławomir Nowak został wypuszczony z aresztu śledczego. Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzył cztery zażalenia w sprawie nieprzedłużenia mu aresztu, po czym zdecydował, że były minister transportu w rządzie Donalda Tuska ma wrócić do aresztu.

Obrona Nowaka wniosła o wstrzymanie wykonania postanowienia, ale sąd się do niego nie przychylił. Polityk będzie mógł jednak uniknąć aresztu, jeśli wpłaci milion złotych poręczenia majątkowego na konto warszawskiej Prokuratury Okręgowej. Nie pozostało ma na to zbyt wiele czasu bowiem termin upływa w piątek 18 czerwca.


Tymczasem prokuratura informuje, że kaucja wpłynęła. – Prokuratura Okręgowa w Warszawie potwierdza, że środki wpłynęły na konto prokuratury – powiedziała cytowana przez Polsat News rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Aleksandra Skrzyniarz. Jak dodała przelew "wstrzymał natychmiastową wykonalność postanowienia Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 2 czerwca 2021 r. w zakresie możliwości wpłaty poręczenia majątkowego do czasu jego uprawomocnienia".


Przypomnijmy, że były polityk PO przebywał za kratami od lipca 2020 roku, gdy postawiono mu zarzuty korupcyjne, prania brudnych pieniędzy i działania w zorganizowanej grupie przestępczej. W areszcie na Białołęce Nowak był przetrzymywany od 9 miesięcy, choć areszt tymczasowy co do zasady powinien trwać maksymalnie 3 miesiące.
Czytaj także: "Żaden z 37 przesłuchanych go nie obciążył". Wiemy, dlaczego uchylono areszt dla Nowaka