Gessler popłakała się w "Dzień Dobry TVN". Co wzruszyło restauratorkę?

Weronika Tomaszewska-Michalak
Magda Gessler była ostatnio gościem w "Dzień dobry TVN", gdzie opowiedziała o swojej biografii. Restauratorka zdradziła nieznane dotąd ciekawostki ze swojego prywatnego życia. Podczas emisji na żywo w pewnym momencie wzruszyła się do łez.
Magda Gessler wzruszyła się na wizji. Fot. dziendobry.tvn.pl
Od ponad dekady prowadzi "Kuchenne rewolucje". Właścicielka restauracji "U Fukiera" stała się prawdziwą gwiazdą, zyskała ogromną popularność i rzeszę fanów. Teraz wydała swoją biografię pt. "Magda", w której zdradza wiele szczegółów ze swojej prywatności.
W autobiografii, Gessler ujawnia sytuację, w której złamała obowiązujące przepisy. Jej pierwszy mąż Volkhart Müller zmarł w wyniku ciężkiej choroby. Restauratorka postanowiła przetransportować jego prochy do Hiszpanii.

"Prochy męża postanowiłam przetransportować do Hiszpanii. Zrobiłam to wbrew wszelkim przepisom sanitarnym, w najbardziej prozaiczny sposób – zapakowałam urnę do torebki i przyleciałam z nią w ten sposób samolotem. W terminalu w jednej ręce trzymałam pięcioletniego syna, a w drugiej prochy męża" – wspomina.


Magda Gessler wzruszyła się w programie "Dzień Dobry TVN"


W niedzielnym wydaniu "Dzień Dobry TVN" zagościła Magda Gessler. Przed rozpoczęciem rozmowy produkcja przygotowała niespodziankę. Pokazano materiał z udziałem jej bliskich: Mirosława Ikonowicza (ojca), Waldemara Kozerawskiego (partnera) oraz Marcjanny Rejman (przyjaciółki), którzy opowiedzieli o barwnej przeszłości gwiazdy.

Po emisji wideo Gessler wzruszyła się i nie mogła powstrzymać łez. – Waldek jest nieprawdopodobny, ojciec też. W ogóle Marcjanna jest moją przyjaciółką od lat. Ogólnie nie spodziewałam się i dziękuje za tę niespodziankę. (…) Przepraszam za łzy – mówiła.

– Za łzy się nie przeprasza. To jesteś cała ty i teraz mamy całą prawdę zobaczyć – odpowiedziała Ewa Drzyzga prowadząca poranne pasmo TVN.

W dalszej części rozmowy prowadząca "Kuchenne rewolucje" odniosła się do swojej nowej publikacji. Warto wspomnieć, że współautorem pozycji jest Dominik Linowski, który spisał wspomnienia restauratorki. – Książka pokazuje jak żyć, żeby dobrze żyć mimo nieszczęść i niepowodzeń. Dominik stał się jedyną osobą, którą wybrałam, której mogłam to wszystko opowiedzieć. Bez zdumienia, bez tego, żeby był przerażony. Jego ciekawość motywowała mnie, żeby ciągle opowiadać – wyznała.

W biografii pt. "Magda" nie brakuje opisów szczęśliwych jak i przykrych sytuacji z życia królowej polskich kulinariów. Ostatnio w naTemat.pl pisaliśmy o tym, że 67-latka w swojej książce szczerze opowiedziała o śmierci córki.

– Nie byłabym tu, gdzie jestem, gdyby nie to, co przeżyłam. Nigdy nie ma nudy i nie wolno się zatrzymywać na tych złych rzeczach, tragediach, bo wtedy się utopimy. To jest bardzo ważne w życiu, żeby myśleć pozytywnie, żeby kochać ludzi – podsumowała Gessler.
Czytaj także: Magda Gessler w autobiografii wspomina śmierć swojej córki. "Świat przestał istnieć"