Sprawy polityczne załatwiane w prywatnych mailach. Co o tym sądzą Polacy? [SONDAŻ]

Agata Sucharska
Po internecie krążą zrzuty ekranu, które mają przedstawiać korespondencję szefa KPRM Michała Dworczyka z najważniejszymi osobami w państwie. Dla wielu osób zastanawiające jest to, w jaki sposób doszło do ataków, a jeszcze inni są zaskoczeni, że rozmowy dotyczące spraw państwa odbywały się za pomocą prywatnej poczty elektronicznej. Co sądzą na ten temat Polacy?
Michał Dworczyk Krzysztof Ćwik/Agencja Gazeta
Rzekome wiadomości z prywatnej skrzynki pocztowej Michała Dworczyka pojawiają się od dwóch tygodni na Telegramie. Udostępnione screeny przedstawiły m.in. rozmowę na temat wprowadzania obostrzeń przed świętami czy rozważania na temat możliwości użycia wojska podczas ubiegłorocznego Strajku Kobiet.

W wywiadzie dla "Wprost" polityk zaznaczył, że używanie takiego adresu korespondencji nie było naruszeniem żadnych obowiązujących przepisów, a korzystał z nich, ponieważ "występuje w wielu rolach". Jednocześnie podkreślił, że żaden z udostępnionych materiałów nie miał charakteru niejawnego, klauzulowanego.


W kontekście tych wydarzeń w sondażu United Surveys dla RMF FM i "Dziennika Gazety Prawnej" zapytano: Czy uważa Pani/Pan za dopuszczalne korzystanie przez polityków z prywatnych skrzynek mailowych do korespondencji służbowej?
Na to pytanie Polacy odpowiedzieli jednoznacznie. Ponad 80 proc. ankietowanych. Odpowiedź "zdecydowanie nie" wybrało 62,8 proc. badanych, a 17,5 proc. odpowiedziała "raczej nie". Używanie korespondencji prywatnej w takich kwestiach za dopuszczalne uważa jedynie 13 proc. ankietowanych.

Polacy zostali także zapytani o ocenę poziomu cyberbezpieczeństwa w Polsce. Za bardzo niski uznało go 11,6 proc. ankietowanych, za niski 37,5 proc., a 22,2 proc. nie miało zdania na ten temat.

Pozytywnie bezpieczeństwo państwa oceniło 28,6 proc. biorących udział w sondażu. Odpowiedź "bardzo dobry" wskazało zaledwie 1,6 proc., "dobry" – 10,5 proc., a "wystarczający" 16,5 proc. badanych.
Czytaj także: Dworczyk tłumaczy się z wycieku prywatnych maili. "Były tam różne informacje wrażliwe"