Niemcy chcieli zagrać z Węgrami na tęczowym stadionie. UEFA odrzuciła ich wniosek

Karol Górski
Podczas meczu z Niemcy – Węgry stadion w Monachium miał być podświetlony barwami tęczy. Gospodarze chcieli wyrazić w ten sposób sprzeciw wobec uderzającej w środowiska LGBT ustawy wprowadzonej na Węgrzech. Zgody nie wyraziła na to UEFA.
W środę stadion w Monachium nie będzie świecił na tęczowo. Fot. FCBayern.com
W środę o godz. 21 zostaną rozegrane ostatnie mecze grupowe Euro 2020. W jednym z nich Niemcy zmierzą się w Monachium z Węgrami. Spotkanie to będzie miało wymiar nie tylko sportowy. Niemcy chcieli zamanifestować swoje poparcie dla tolerancji i środowisk LGBT, podświetlając fasadę monachijskiego obiektu kolorami tęczy.

Miała być to reakcja na ustawę przegłosowaną w ubiegłym tygodniu przez węgierski parlament. Zakazuje ona publikowania treści związanych z osobami LGBT, m.in. występów takich osób w reklamach telewizyjnych.

Burmistrz Monachium Dieter Reiter skierował do UEFA wniosek o pozwolenie na podświetlenie stadionu. "Rada miasta chce wysłać widoczny sygnał solidarności dla społeczności LGBT na Węgrzech, która cierpi z powodu niedawnych uchwał przyjętych przez węgierski rząd" – podkreślił Reiter w dokumencie wysłanym federacji.


UEFA nie wyraziła jednak zgody na taką demonstrację. Europejska centrala piłkarska w odpowiedzi na wniosek burmistrza Monachium wyjaśniła, że wszystkie stadiony, na których rozgrywane są mecze Euro 2020, mogą być podświetlane jedynie barwami federacji oraz krajów biorących udział w turnieju.

Starcie Niemców z Węgrami wzbudza bardzo dużo emocji. Stawka jest bowiem wysoka, nie tylko wokół boiska, ale również na nim. Madziarzy niespodziewanie urwali punkty Francuzom i nadal są w grze o awans. Z kolei Niemcy w przypadku porażki mogą pożegnać się z turniejem.
Czytaj także: Ostre słowa w szatni Polaków w trakcie meczu z Hiszpanią. Co tam robił Grzegorz Krychowiak?