Czarnek "zabłysnął" wypowiedzią o LGBT. Parada równości "to fetyszyzowanie tolerancji"
– To, co tam się działo, nie ma nic wspólnego z tolerancją i z równością. To fetyszyzowanie i wykrzywianie równości i tolerancji – w taki sposób Przemysław Czarnek odniósł się na antenie TVP Info do Parady Równości, która odbyła się ostatnio w Warszawie. Minister edukacji ocenił, że zdjęcia z tego wydarzenia "to po prostu obraza ludzi inteligentnych".
Wydarzenie to skomentował ostatnio minister edukacji Przemysław Czarnek. Na antenie TVP Info stwierdził, że zdjęcia z Parady "to po prostu obraza ludzi inteligentnych i obraza inteligencji Polaków".
– Widzieliście zdjęcia z Parady Równości, a to z równością nie ma nic wspólnego. Widzieliście tam osobników ubranych dziwacznie, mężczyznę ubranego jak kobieta, czy to są ludzie normalni państwa zdaniem? – pytał Czarnek, zwracając się do widzów telewizji publicznej.
W ocenie ministra równość oznacza, że wszyscy jesteśmy równi wobec praw i w godności osoby ludzkiej, „ale nie w uprawnieniach”. – Ktoś, kto promuje dewiacje nie ma tych samych praw publicznych jak osoba zachowująca się zgodnie ze standardami – stwierdził.Przecież wszyscy Polacy widzą, co się dzieje na ulicach i na czym polega tolerancja. Przecież to, co tam się działo, nie ma nic wspólnego z tolerancją i z równością, to fetyszyzowanie i wykrzywianie równości i tolerancji.
Przypomnijmy, że to nie pierwsza wypowiedź o osobach LGBT, z której "zasłynął" w ostatnim czasie Przemysław Czarnek. Podczas kampanii wyborczej w 2020 roku spadła na niego fala krytyki po tym, jak stwierdził, że "przed ideologią LGBT należy się bronić".
– Brońmy nas przed ideologią LGBT i skończmy słuchać tych idiotyzmów o jakichś prawach człowieka czy jakiejś równości. Ci ludzie nie są równi ludziom normalnym i skończmy wreszcie z tą dyskusją – mówił polityk na antenie TVP Info.