"Piasek" reaguje na pocałunek Måneskin. Czarnek raczej się nie ucieszy

Bartosz Świderski
W sobotę wieczorem dwóch członków zespołu Måneskin pocałowało się na scenie Polsat SuperHit Festiwal 2021 i zaapelowało o przestrzeganie praw człowieka osób LGBT. Gest muzyków skomentował Andrzej Piaseczny, który sam niedawno ujawnił, że jest gejem.
Andrzej Piaseczny skomentował pocałunek członków zespołu Maneskin. Fot. Jan Bielecki / East News
Damiano David, lider zespołu Måneskin i Thomas Raggi, gitarzysta, pocałowali się pod koniec swojego występu na Polsat SuperHit Festiwal 2021. Nastąpiło to po utworze "I wanna be your slave".
Damiano David powiedział, że każdy "ma prawo to robić bez strachu, ma prawo być wolnym i być kim chce". Po tym apelu pojawiło się wiele pochlebnych komentarzy, wśród których czytamy, że nikt nie wykonał ostatnio tak mocnego gestu wspierającego społeczność LGBT w Polsce.

Piaseczny o pocałunku członków Måneskin


Do gestu muzyków włoskiego zespołu odniósł się Andrzej Piaseczny, który w maju tego roku sam ujawnił w Radiu ZET, że jest gejem. Piosenkarz rozmawiał z portalem plotek.pl i powiedział, co myśli o pocałunku na scenie w Sopocie. Wykorzystał przy tym okazję, by nawiązać do polskiej polityki.


– U nas, w naszym kraju jest to kontrowersja i myślę, że powinno się ministra Czarnka załatwić miłością – stwierdził krótko Piaseczny.

Dodajmy, że w sieci 27 czerwca zadebiutował teledysk do piosenki Piasecznego "Miłość". W klipie do utworu, poprzez który artysta dokonał niedawno coming outu, oglądamy historię miłosną dwóch mężczyzn. "Rzeczywistość, którą póki co my, wielu obywateli Rzeczpospolitej, moglibyśmy sobie jedynie wymarzyć, w innych miejscach na świecie jest dniem i chlebem powszednim" – napisał artysta.
Czytaj także: Piaseczny poszedł za ciosem. Najpierw coming out, teraz geje w klipie "Miłość" [WIDEO]