Ostrowska-Królikowska o ostatnich chwilach męża. "Strasznie chciał się do nas przytulać"
Małgorzata Ostrowska-Królikowska i Paweł Królikowski byli jednym z najbardziej zgodnych i lubianych małżeństw w polskim show-biznesie. Aktor zmarł w lutym 2020 roku. Tymczasem żona artysty w ostatnim wywiadzie, w poruszających słowach opowiedziała o ostatnich chwilach ukochanego.
Ich wielką miłość przerwała choroba mężczyzny. Wykryto u niego guza mózgu. Mimo wysiłków lekarzy, nie udało się go uratować. Paweł Królikowski odszedł 27 lutego 2020 roku. Miał zaledwie 58 lat.
Teraz Małgorzata Ostrowska-Królikowska zdecydowała się o tym opowiedzieć. W rozmowie z dwutygodnikiem "Viva" wyznała, jak wyglądały ostatnie chwile jej męża. Artystka podkreśliła, że nie można przygotować się na śmierć osoby, którą się kocha.
– Nie można. Razem z dziećmi widziałam, jak Paweł odchodzi. Profesor Ząbek przygotował nas na to dużo wcześniej. Wytłumaczył mi, co to jest za nowotwór i ile czasu nam zostało. Ja mu wtedy powiedziałam: "Cuda się zdarzają, panie profesorze". Odpowiedział: "Ale ja nie jestem cudotwórcą, pani Małgorzato". Obiecał, że zrobi, co w jego mocy – mówiła.
– Na początku pielęgniarki nas rugały, że nie wolno, że zarazki, ale potem odpuściły. Zresztą dzieci też bardzo ojca potrzebowały. Wnuczek Józio również. Paweł zdążył go zobaczyć, strasznie się ucieszył z jego narodzin – dodała.
– W domu jest duże zdjęcia Pawła, Jasiek uczy syna: "To jest twój dziadek" i Józio zawsze wita się z dziadkiem. Pamięć, przetrwanie rodziny są dla mnie ważne. Nasze korzenie, to, skąd jesteśmy, kim są nasi przodkowie – podsumowała aktorka.
Czytaj także: Małgorzata Ostrowska-Królikowska wzruszająco wspomina męża. Pokazała wyjątkowe zdjęcie