Historyczny moment dla Górnika Zabrze i całej Ekstraklasy. "Wiem, że to mój ostatni klub"
– Jaka Ekstraklasa jest, to nie wiem, bo sprawdzałem tylko, jak gra Górnik. Nie znam innych drużyn, koncentruję się na mojej drużynie, na tej, dla której gram. A reszta to zobaczymy – powiedział w czwartek w Zabrzu Lukas Podolski, nowy snajper Górnika Zabrze i największa gwiazda w historii PKO Ekstraklasy.
Piękna historia wydarzyła się na naszych oczach. Można mówić o historycznym transferze, gdyż nigdy mistrz świata nie grał jeszcze w PKO Ekstraklasie. Piłkarz, zdobywający najwyższe laury, grający w największych europejskich klubach, wraca do domu – ogłosił śląski klub.
W czwartek popularny "Poldi" spotkał się z dziennikarzami podczas konferencji prasowej w Zabrzu. – Zaczynam treningi z drużyną. To teraz dla mnie najważniejsze – powiedział długo wyczekiwany przez klub zawodnik. Jak dodał, miał lepsze oferty z innych klubów, "ale nie to było najważniejsze. Chodziło o spełnienie obietnic. Ten transfer nie wpisuje się w normalne umowy transferowe. Nie chodzi tylko o strzelanie w bramek, o wyniki, ale też o naszą akademię, o coś większego".
– Kocham piłkę, urodziłem się niedaleko. Przyszedłem tu grać. Wiem, że to mój ostatni klub, to w koszulce Górnika zagram swój ostatni mecz. Byłem spokojny, wiedziałem, że kiedy nadejdzie ten moment, to będę. Pokazałem, że dotrzymuję słowa. Grałem w Japonii, Turcji, ale zawsze byłem w kontakcie z Górnikiem. Plany na razie są takie, by pograć rok, może dwa, trzy – zapowiedział znakomity piłkarz.
Lukas Podolski rozegrał w barwach reprezentacji Niemiec 130 meczów, zdobył dla niej 49 goli i został mistrzem świata w 2014 roku. Na koncie ma dwa brązowe medale MŚ, a także dwa finałów Euro. Urodzony w Gliwicach 36-letni napastnik w przeszłości grał m.in. w Bayernie Monachium, Interze Mediolan czy Arsenalu Londyn, ostatnio bronił barw tureckiego Antalyasporu.
Czytaj także: Dostosują terminarz ligi specjalnie dla Lukasa Podolskiego? Wszystko przez "Mam talent"
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut