Deszcz storpedował rywalizację w Grand Prix Czech. Bartosz Zmarzlik był wiceliderem

Krzysztof Gaweł
Mocne opady deszczu i fatalne prognozy sprawiły, że organizatorzy odwołali drugie Speedway Grand Prix Czech. Zawody, w których wiceliderem po jedenastu wyścigach był mistrz świata Bartosz Zmarzlik, przeniesiono na niedzielę. Początek o godzinie 13:00.
Rywalizacja w drugiej odsłonie żużlowej Grand Prix została sparaliżowana przez deszcz. Fot. Speedway Grand Prix
W inaugurujących sezon 2021 zawodach żużlowej Grand Prix triumf na praskiej Markecie zgarnął Maciej Janowski, który po pięknej akcji wyprzedził Taia Woffindena i pokazał się ze znakomitej strony. Drugi z Polaków, mistrz świata Bartosz Zmarzlik, finiszował szósty, czyli tak samo jak w latach 2019 oraz 2020, gdy kończył rywalizację jako mistrz świata.

Druga odsłona sezonu, znów w Pradze, miała miejsce w sobotę. I choć prognozy pogody nie były optymistyczne, rywalizacja zaczęła się zgodnie z planem. Na czele po jedenastu wyścigach był Leon Madsen z kompletem trzech wygranych. Tuż za nim znajdował się Bartosz Zmarzlik, a o awans do półfinałów walczyli Maciej Janowski i Krzysztof Kasprzak.


Niestety po jedenastym wyścigu zaczęło w Pradze lać jak z cebra, wyścig przerwano i wszyscy liczyli, że uda się jeszcze rozegrać dwunasty bieg. To pozwoliłoby wznowić rywalizację od 13. biegu i zawody dokończyć w niedzielę. Niestety, ulewa tylko się wzmagała, Grand Prix została odwołana i anulowana.

A to oznacza, że w niedzielę elita ruszy do walki od nowa. Wyścig odbędzie się o godzinie 13:00, gdy tor przeschnie i nie będzie padać. Zawodnicy zgodnie przyznali, że dalsze ściganie w sobotę nie było po prostu możliwe.
Czytaj także: Wróciła Speedway Grand Prix. Polak najlepszy w Pradze, piękna walka z Rosjaninem

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut