Najbardziej pozytywny olimpijczyk? Dzierga swetry i wspiera LGBT, przy okazji zdobył złoto

Krzysztof Gaweł
Tom Daley to mistrz olimpijski z Tokio w skokach do wody z wieży 10-metrowej synchronicznie. Pewnie świat by o nim nie usłyszał, gdyby nie to, że w trakcie zawodów Brytyjczyk dzierga wzorzyste swetry na szydełku. A później je sprzedaje i wspiera środowiska LGBT. Daley to najbardziej pozytywna postać igrzysk olimpijskich i dla wielu bohater.
Tom Daley zdobywa medale, dzierga swetry i pomaga LGBT. To chyba najbardziej pozytywny olimpijczyk Fot. Tom Daley / Instagram
Takiego mistrza olimpijskiego nie ma i długo nie będzie miał żaden kraj. Tom Daley, który zdobył złoty medal w skokach do wody z wieży 10-metrowej synchronicznie, to nie tylko wybitny sportowiec. Zasłynął swoją niecodzienną pasją, która towarzyszy mu także podczas zawodów, gdy czeka na swój start. Co robi? Szydełkuje, dzierga i pomaga. Ale po kolei.

W Wielkiej Brytanii Tom Daley to bohater i od igrzysk w Tokio po prostu legenda. Debiutował na igrzyskach w 2008 roku w Pekinie, mając raptem 14 lat. Dziś ma 27, trzy medale olimpijskie - brązowe z Londynu oraz Rio, złoty z Tokio - i tytuł pierwszego brytyjskiego skoczka do wody, który ma na koncie trzy krążki wywalczone podczas igrzysk.


Jego życie to nie tylko sport, a pasja - jaką stało się szydełkowanie - pomaga mu nie tylko rozładować stres, ale też walczyć o prawa mniejszości LGBT. Na Wyspach słynie ze swojego zaangażowania, a wszystko wiąże się z dzierganiem. Prowadzi na Instagramie kanał "Made with love by Tom Daley", gdzie prezentuje swoje prace i gdzie można je kupić. Dochód trafia do dzieci i młodzieży ze środowisk LGBTQ+, których opuścili rodzicie.

"Jedyną rzeczą, która trzymała mnie przy zdrowych zmysłach przez cały czas, jest moja miłość do robienia na drutach, szydełkowania i wszystkich rzeczy związanych z szyciem" - cytują słowa mistrza Toma Daleya media na Wyspach. Nietypowa pasja pomaga się uspokoić i skoncentrować, co w jego konkurencji jest szczególnie ważne. W świecie skoków do wody widok Daleya z szydełkiem i robótkami w ręku już nikogo nie dziwi.

W Tokio zrobił jednak furorę, a jego postać stała się bardzo znana. Jakby nigdy nic zasiadł na trybunach Tokyo Aquatics Centre i dokańczał fioletową robótkę, śledząc zmagania pań na trampolinie. 26 lipca Tom Daley zdobył razem z Mattym Lee swój pierwszy złoty medal olimpijski. Obaj okazali się najlepsi w skokach do wody z wieży 10-metrowej synchronicznie.

Daley chciałby już wrócić z Tokio, w domu czekają na niego mąż Dustin i trzyletni synek Roby. Ponoć chłopiec chętnie zakłada stroje autorstwa taty. Nic w tym dziwnego, bo są naprawdę piękne. Nietypowa pasja Toma Daley'a pozwala mu rozładować napięcie związane z rywalizacją sportową i jest jego "tajną bronią" - jak sam mówi.
Czytaj także: Polski sport toczy choroba? Nasi olimpijczycy zdobywają mało medali, świat nam ucieka

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut