Już wiadomo, jak zginął syn Michaela Ballacka. Ujawniono kulisy tragicznego wypadku

redakcja naTemat
Są nowe informacje w sprawie tragicznego wypadku, w którym zginął 18-letni Emilio Ballack, syn byłego niemieckiego napastnika Michaela Ballacka. Jak podaje niemiecki "Bild", to babcia chłopaka wezwała pogotowie, kiedy zobaczyła, co się stało. Na pomoc było już jednak za późno.
Są nowe informacje o śmierci syna Michaela Ballacka. Fot. Instagram / Emilio Ballack
Emilio Ballack zginął na portugalskim Półwyspie Troia w nocy ze środy na czwartek 5 sierpnia. 18-latek zmarł na skutek obrażeń odniesionych w wypadku quada.
Po tragedii wychodzą na jaw nowe fakty, które pokazują, w jaki sposób doszło do wypadku. Szczegóły w tej sprawie opublikował "Bild". Niemiecki tabloid podaje, że Emilio Ballack chciał zaparkować quada, ale stracił panowanie nad pojazdem.

Quad ważący kilkaset kilogramów miał odskoczyć i przejechać po 18-latku. Jak potwierdzono, wypadek miał miejsce tuż przy posiadłości Ballacków, ale na prywatnym terenie, a nie na publicznej drodze. W zdarzeniu nie uczestniczył żaden inny pojazd.


Na pomoc poszkodowanemu jako pierwsza miała wybiec jedna z sąsiadek. Z kolei babcia chłopaka wezwała pogotowie. Niestety 18-letniego Emilio nie udało się uratować. W sprawie wypadku dochodzenie wszczęła policja. Z kolei rodzina Ballacków została objęta pomocą psychologa.
Czytaj także: Bronią kierowcy autobusu, który przejechał 19-latkę. Zorganizowali dla niego specjalną zbiórkę

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut