Terlecki sugerował wyjście Polski z UE. Teraz wyjaśnia, co naprawdę miał na myśli
Szef klubu PiS Ryszard Terlecki zasłynął ostatnio z wypowiedzi, w której poinformował, że jeśli działania UE nie będą dla obozu rządzącego do przyjęcia, to Polska będzie musiała "szukać drastycznych rozwiązań". Tego typu sugestia polexitu szybko spotkała się ze wzmożoną krytyką. Terlecki postanowił więc "wyjaśnić" pewne kwestie w tym temacie. "Polexit to szopka wymyślona przez PO i TVN24" – napisał na Twitterze.
Ponadto, nawiązując do ostatnich działań KE, która wnioskuje o nałożenie kar finansowych na Polskę, dodał, że "jeżeli pójdzie tak, jak się zanosi, to musimy szukać drastycznych rozwiązań".
Tego typu sugestie spotkały się ze wzmożoną krytyką przede wszystkim wśród polityków opozycji. "PiS wprowadza niezgodne z prawem zmiany w mediach, sądownictwie czy prokuraturze. Krok po kroku wyprowadzają Polskę z UE. Dziś potwierdza to R. Terlecki. I nagle zaskoczenie, że polexit?!" – podsumował wymownie szef klubu KO Borys Budka.
Dzień po wypowiedzeniu kontrowersyjnych słów Terlecki postanowił wyjaśnić, co dokładnie miał na myśli.
"Polska była, jest i będzie członkiem UE. Polexit to szopka wymyślona przez PO i TVN24. Dziś trwa walka o to czy UE będzie wierna zasadom, które legły u jej podstaw czy pogrąży się w sporach podsycanych przez totalną opozycję. Wierzę, że obecny marazm i kryzys UE uda się przełamać" – napisał szef klubu PiS na Twitterze.
Pod wpisem Terleckiego błyskawicznie pojawiły się krytyczne komentarze. "Cała Polska słyszała, co wczoraj powiedziałeś. Masz problemy z pamięcią...", "Wszyscy widzieli i słyszeli, dążycie od lat do wyjścia z UE", "Mówił Pan coś innego... kłopoty z pamięcią?" – napisali niektórzy użytkownicy Twittera.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut