Czarzasty krytykuje Tuska. Poszło o propozycję lidera PO ws. zmiany Konstytucji

Adam Nowiński
Włodzimierz Czarzasty reprezentował Nową Lewicę w programie "Kawa na Ławę" w TVN24. Wicemarszałek skrytykował postawę Donalda Tuska ws. zmian w Konstytucji, którą lider PO zaproponował PiS. Czarzasty zarzucił największej opozycyjnej partii hipokryzję.
Włodzimierz Czarzasty krytykuje postawę Donalda Tuska. Fot. ANDRZEJ IWANCZUK / EAST NEWS
– Pan Donald Tusk wrócił do polskiej polityki z hasłem "totalnej walki z PiS-em" i możliwościami jakichkolwiek rozmów z PiS-em. Ten, kto kiedykolwiek rozmawiał z premierem był nieprzyzwoity. W związku z tym my z tej przyzwoitości mieliśmy się nie dotykać do PiS-u i mieliśmy się nie przyzwyczajać do tego zła – zaczął swoją wypowiedź w programie "Kawa na Ławę" w TVN 24 Włodzimierz Czarzasty.

– Potem w momencie kryzysu migracyjnego pan Donald Tusk powiedział, że "są sprawy ważniejsze od bieżących kłótni i pogadajmy o emigracji i o granicy". No dobrze, bo ja z liderami Lewicy rozmawialiśmy z premierem Morawieckim w sprawie Krajowego Planu Odbudowy i 740 mld zł dla Polski i dostaliśmy za to w łeb. Rozumiem, że są takie sprawy jak granica, o których dobrze byłoby z rządem pisowskim porozmawiać – kontynuował lider Lewicy.


Dodał, że później usłyszeliśmy, że jeśli KPO nie zostanie przez KE przyjęty to Donald Tusk będzie interweniował.

– Czyli rozumiem, że trzeba rozmawiać. I tutaj na koniec jest kwestia Konstytucji. Jest takie przysłowie: "małpie brzytwy się nie daje". Jeżeli wy chcecie z PiS zmieniać Konstytucję, to ja wam przypominam, ze jest coś takiego, wprowadzonego przez PiS, jak instytucja reasumpcji – mówił Czarzasty.

Przypomnijmy, że krytycy rozmów Lewicy z PiS na temat Krajowego Planu Odbudowy wytykali Lewicy zaprzepaszczenie możliwości zaatakowania obozu władzy. Ich zdaniem w grę wchodziło utracenie większości przez PiS oraz rozpisanie przyspieszonych wyborów.

Tusk proponuje, Morawiecki odpowiada

Podczas swojego sobotniego przemówienia lider PO nawiązywał do antyunijnej narracji polityków PiS. – Unia w każdym wymiarze przeszkadza Kaczyńskiemu i PiS-owi. To co ich powstrzymuje, to wyłącznie to, że 80 proc. Polaków jest przeciwko (wyjściu z UE - red.) – przekonywał.

Zdaniem Donalda Tuska obecnie, żeby wyprowadzić Polskę z Unii, "wystarczy jedno nocne głosowanie" i nawet zwykła większość głosów. Aby temu zapobiec polityk złożył konkretną propozycję.

– Proponuję Jarosławowi Kaczyńskiemu, abyśmy wspólnie zmienili art. 90 konstytucji i wpisali, że wypowiedzenie umowy międzynarodowej odbywa się większością dwóch trzecich – mówił Tusk. – Jeśli rzeczywiście nie chcą wyjścia Polski z UE, powinni się zgodzić – dodał.

Na te słowa zareagował premier Mateusz Morawiecki. – Pomijając propagandowy aspekt takiego zagajenia, oczywiście jesteśmy w stanie podjąć dyskusję, rzeczową dyskusję na ten temat i na pewno nie mówimy nie. Mówię jednoznacznie, że jest to jak najbardziej możliwe – powiedział szef rządu w sobotę na konferencji w Dąbrowie Tarnowskiej.
Czytaj także: Morawiecki reaguje na wezwanie Tuska ws. zmiany konstytucji. "Jesteśmy gotowi do dyskusji"