Karol Strasburger przed sądem. Stan Borys oskarżył go o zniesławienie
Stan Borys kilka lat temu przyjaźnił się z Karolem Strasburgerem. Jak się okazuje, teraz stanęli naprzeciwko siebie w sądzie. Piosenkarz oskarża bowiem prowadzącego "Familiady" o zniesławienie jego i jego partnerki Anny Maleady za pośrednictwem środków masowego przekazu. Proces dopiero ruszył, ale Starsburgerowi grozi wysoka kara.
Jak ustalili dziennikarze gazety, chodzi o publiczne zniesławienie, o którym mówi paragraf 2 art. 212 Kodeksu Karnego: "Kto pomawia inną osobę (...) o postępowanie lub właściwości, które mogą narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności".
Z informacji zdobytych przez "SE" wynika, że z komputera Strasburgera miały być wysłane obraźliwe komentarze na temat Borysa i jego partnerki. Na razie nie wiadomo oficjalnie, na którym portalu prezenter telewizyjny miał je zamieścić i jak miały brzmieć.
Wiadomo jednak, że jeśli sąd uzna Strasburgera za winnego, w najlepszym przypadku grozi mu grzywna bądź ograniczenie wolności, a w najgorszym – nawet rok więzienia.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut