MSZ rozmówi się z ambasadorką Wielkiej Brytanii. Tylko dlatego, że zatrzymano Ziemkiewicza
W weekend polskie media obiegła informacja, że pisarz Rafał Ziemkiewicz został zatrzymany na londyńskim lotnisku Heathrow. W związku z tą sytuacją resort spraw zagranicznych postanowił zaprosić do siebie ambasadorkę Wielkiej Brytanii.
– Okazało się, że jestem aresztowany w areszcie deportacyjnym. Dlaczego? Nikt nie był mi w stanie powiedzieć, tłumacząc się, że oni tylko wykonują rozkazy. Po dłuższym oczekiwaniu pojawił się urzędnik imigracyjny. (…) Powiedział, że chce mi udzielić dobrej rady, że z moimi poglądami politycznymi to i tak nie zostanę wpuszczony do Wielkiej Brytanii – relacjonował prawicowy publicysta.
Przypomnijmy, że w uwolnienie publicysty zaangażowało się kilku polityków obozu władzy, między innymi poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski i wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski.
Teraz okazuje się, że MSZ poprosiło o spotkanie z ambasadorką Wielkiej Brytanii Anną Clunes. Tematem rozmowy ma być "upewnienie się, że wolność słowa należy do katalogu brytyjskich wartości i zapytanie, jak koresponduje to z postawą brytyjskich służb" w stosunku do Ziemkiewicza.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut