Biuro poselskie Czarnka obrzucone farbą, pomidorami i jajkami. Pojawił się też napis

Diana Wawrzusiszyn
Lubelskie biuro ministra edukacji i nauki zostało obrzucone farbą, pomidorami i jajkami w nocy z czwartku na piątek. Na chodniku pojawił się też obraźliwy napis. Głos w tej sprawie zabrał już Przemysław Czarnek.
Nocny atak na biuro poselskie Przemysława Czarnka. Fot. Andrzej Iwańczuk/REPORTER

Atak na biuro Czarnka

Nieznani sprawcy w nocy zniszczyli elewację budynku, w którym znajduje się biuro poselskie Przemysława Czarnka przy ulicy ul. Rayskiego 3 w Lublinie Budynek został obrzucony czerwoną farbą, jajami i pomidorami. A na chodniku przed wejściem, ktoś napisał czerwonym sprejem "Czarnek MENdo". Okoliczności ataku ustala policja.


W rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dyrektor biura poselskiego Przemysława Czarnka, Szymon Osieleniec powiedział:

– Wszystko stało się poza godzinami pracy. W czwartek, gdy wychodziliśmy z biura, na pewno nic nie było. Farbę na elewacji i napis zauważyliśmy dziś po przyjściu do pracy. Na szczęście oprócz tych zniszczeń nikomu nic się nie stało

Przemysław Czarnek komentuje sprawę

W rozmowie z PAP minister edukacji skomentował incydent, który wydarzył się w Lublinie. Przemysław Czarnek obwinia opozycję za podburzanie społeczeństwa do takich aktów.

– Chamstwo i wandalizm świadczący o tym, że jak się nie ma argumentów merytorycznych, to się ucieka do przemocy i tego rodzaju przestępczych działań. To coś charakterystycznego dla atmosfery, którą tworzy dziś opozycja w Polsce – powiedział.

Następnie na antenie TVP Info, Przemysław Czarnek podkreślił, że martwi go wandalizm ludzi, którzy "nie mają nic do powiedzenia, jeśli chodzi o argumenty, i uciekają się do przemocy".

– Policja bada tę sprawę. Elewacja jest świeżo wykonana. To jest budynek Klubu Inteligencji Katolickiej w Lublinie im. Czesława Strzeszewskiego. Dopiero co za pozyskane środki finansowe również z NFOŚ została zrobiona nowa elewacja i ocieplone ściany i teraz są one zniszczone. Na pewno straty są spore - dodał polityk.

Przemysław Czarnek zaznaczył, że "Polska jest krajem demokratycznym i praworządnym i jest miejscem debaty, wszechstronnej debaty, a nie miejscem przemocy".

Ataki na biura polityków Zjednoczonej Prawicy

To kolejny akt wandalizmu wymierzony w posłów Zjednoczonej Prawicy. Wcześniej z końcem września zniszczono tablicę na budynku, w którym znajduje się biuro Beaty Szydło i posła Filipa Kaczyńskiego w Wadowicach. Prawdopodobnie zdarzenie to było sprzeciwem wobec polityki PiS związanej z kryzysem migracyjnym i reakcją na śmierć migrantów koczujących na polsko-białoruskiej granicy, gdzie od początku września obowiązuje stan wyjątkowy.

W poprzednim tygodniu pomalowano czerwoną farbą drzwi i okno biura Janusza Kowalskiego w Paczkowie w województwie opolskim. Kowalski powiązał agresję sprawców z wyrokiem Trybunału Konstytucyjnego potwierdzającym wyższość konstytucji nad prawem unijnym.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut