W kuluarach aż huczy. Kaczyński ma myśleć o wymianie Morawieckiego? Padło nazwisko następcy

redakcja naTemat
Mimo głośnych braw politycznych sprzymierzeńców i zaklinania rzeczywistości przez partyjnych kolegów i koleżanek, mówiących o wielkim sukcesie, jakim było wystąpienie Mateusza Morawieckiego, rzeczywistość jest zdecydowanie inna – bardziej bolesna dla szefa rządu. O tym, że debata w Parlamencie Europejskim nie poprawiła jego notowań w partii (i u Jarosława Kaczyńskiego), rozmawiali współautorzy programu "Stan po Burzy".
Debata w PE nie poprawiła notowań Morawieckiego w partii. Fot. OLIVIER MATTHYS/AFP/East News
"Kryzys praworządności w Polsce a prymat prawa unijnego" – tak brzmiał tytuł debaty, która odbyła się w Parlamencie Europejskim 19 października. Dotyczyła wyroku Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej ws. prymatu konstytucji nad prawem unijnym.

Wystąpienie premiera Mateusza Morawieckiego z tego posiedzenia wzbudziło wiele emocji i było szeroko komentowane zarówno przez polskie, jak i zagraniczne media. – Nie zgadzam się, by politycy straszyli i szantażowali Polskę. Jesteśmy dumnym krajem. Nie zgadzam się, by szantaż był metodą uprawiania polityki – między innymi takie słowa padły z ust szefa polskiego rządu podczas debaty w europarlamencie.


– Ten wyrok kwestionuje podstawy UE. To bezpośrednie wyzwanie dla europejskiego porządku prawnego – tak mówiła z kolei przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Czytaj także: Morawiecki "grillowany" w Strasburgu. "Sieje pan zamęt i podziały. Osłabia pan UE"

Mateusz Morawiecki walczy o pozycję

Agnieszka Burzyńska i Andrzej Stankiewicz, autorzy programu Onetu "Stan po Burzy", dyskutowali w najnowszym odcinku o symbolicznej klęsce premiera Morawieckiego, jaką było jego wystąpienie i niedowiezienie do kraju unijnych pieniędzy. Przypomnieli też, że gdy Morawiecki zastępował za sterami Beatę Szydło, miał cel do zrealizowania – doprowadzić do poprawy stosunków z Brukselą.

Zdaniem Agnieszki Burzyńskiej, która podzieliła się ze słuchaczami plotkami z obozu władzy, wiele wskazuje na to, że szykują się zmiany na szczytach PiS. "Jej zdaniem Morawiecki – który nie radzi sobie z Brukselą – może zostać zastąpiony przez szefa MON Mariusza Błaszczaka. Ewidentnie premier traci wpływy – jego ludzie są wycinani ze spółek skarbu państwa. Zmiany w spółkach mają być zresztą poważniejsze – na celowniku są ci nominaci PiS, którzy budzą kontrowersje" – czytamy na stronie Onetu.

Wśród osób budzących kontrowersje mają być m.in. szef Orlenu Daniel Obajtek i szef Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.
Czytaj także: Macron odbył "szczerą rozmowę" z Morawieckim. Ma radę, co powinien zrobić polski rząd


Źródło: Onet