Fotoreporterzy uchwycili coś jeszcze. Kaczyński miał zegarek założony odwrotnie

redakcja naTemat
To nie był dobry dzień Jarosława Kaczyńskiego. Podczas prezentacji projektu ustawy, który ma być oczkiem w głowie prezesa PiS, wszystko szło nie tak. Wicepremierowi raz po raz ze znużenia zamykały się oczy i głowa pochylała się do przodu, w trakcie zadzwonił telefon, a teraz dodatkowo fotoreporterzy dopatrzyli się czegoś jeszcze.
Zegarek Jarosława Kaczyńskiego. Prezes PiS miał zegarek Hugo Boss założony odwrotnie Fot. Andrzej Iwańczuk / REPORTER
Szef MON Mariusz Błaszczak i wicepremier Jarosław Kaczyński wspólnie zaprezentowali we wtorek nową ustawę o obronie ojczyzny.

Czytaj także: "Powiało grozą". Ekspert ds. wizerunku miażdży występ Kaczyńskiego

Już po konferencji fotoreporterzy, którzy na niej byli, na zbliżeniach zdjęć dostrzegli, że prezes PiS ma zegarek założony odwrotnie. Patrząc na cyferblat w taki sposób, jak Jarosław Kaczyński, nie sposób odczytać właściwej godziny. Należałoby go zdjąć, obrócić "nogami do dołu" i założyć ponownie. Mało tego - na fotografiach widać, że datownik na cyferblacie pokazuje 11. dzień miesiąca, mimo że konferencja o obronności odbyła się 26 października.


Nietypową sytuację skomentował Roman Giertych. "I się wszystko wyjaśniło! Fotoreporter 'Faktu' wychwycił, że zegarek Jarka był założony odwrotnie i przez to wskazywał godzinę 6 zamiast 12. Prezes zerknął na niego i jak zobaczył, że jest tak wcześnie, to zasnął" – stwierdził mecenas.
W obronie prezesa PiS stanął wiceszef MSWiA Maciej Wąsik. "Slawek Nowak. Ten to się nigdy nie pomylił zakładając zegarek" – skomentował.
Czytaj także: Co Błaszczak zrobił z Kaczyńskim?! Dziwne zachowanie prezesa PiS podczas wspólnej konferencji

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut