
Śpiący Kaczyński
Zaśnięcie to nie jedyna wpadka prezesa PiS podczas wczorajszej konferencji. Kiedy Kaczyński przemawiał, nagle zadzwonił jego telefon komórkowy.Oni przedstawiali najważniejszą ustawę, która według zapowiedzi ma zakończyć misję pana prezesa jako wiceministra ds. bezpieczeństwa. Skoro tak wygląda podejście do stanu bezpieczeństwa, to w zasadzie należy się przerazić. Chyba trzeba zaopatrzyć się w mąkę, cukier i wykupić wodę ze sklepu. To wieje grozą!