Pawłowicz podzieliła się dylematem. Boi się, że Unia narzuci nam Niemca na prezydenta

redakcja naTemat
Krystyny Pawłowicz nie powstrzymuje przed aktywnością na Twitterze nawet to, że jest sędzią Trybunału Konstytucyjnego Julii Przyłębskiej. Choć nie zamieszcza wpisów tak często w poselskich czasach, to jednak od czasu do czasu polemiczny temperament daje o sobie znać. Tak było również w jednym z ostatnich wpisów Pawłowicz.
Krystyna Pawłowicz boi się, że Unia Europejska przeforsuje Niemca na urząd prezydenta RP. Fot. Tomasz Jastrzębowski / Reporter
"CZY UDA SIĘ Unii Europejskiej w wyborach prezydenckich w roku 2025 przeforsować na urząd PREZYDENTA RP – NIEMCA" (pisownia oryginalna – red.) – czytamy we wpisie Krystyny Pawłowicz na Twitterze. "Wiele pokazuje, że może tak być… Kandydat się znajdzie… Już chyba nawet jest" – zaznaczyła Pawłowicz. Nie ujawniła jednak, kogo konkretnie miała na myśli.

Może cię zainteresować: 17 kuriozalnych zaczepek Krystyny Pawłowicz, gdy puszczały jej hamulce [CYTATY]

Ostatnio o Krystynie Pawłowicz było głośno przy okazji pieniędzy z Unii Europejskiej, które może stracić Polska w związku z problemami z praworządnością.


Czytaj także: Prof. Rzepliński dla naTemat.pl o skandalicznych słowach Pawłowicz: Nie ma prawa się wypowiadać

Krystyna Pawłowicz odniosła się do faktu, iż Komisja Europejska wstrzymała akceptację polskiego Krajowego Planu Odbudowy  i w konsekwencji wypłatę dla Polski około 58 mld euro z Funduszu Odbudowy. "Wycofajmy się z tego interesu. Nie ma dla PL kasy, PL nie ma długu" – napisała na Twitterze.

Słowa te dosadnie skomentował w rozmowie z Anną Świerczek z naTemat były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego Andrzej Rzepliński.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut