Tusk znowu wygrał starcie z Kłeczkiem. "Czuje się, jak na przesłuchaniu SB"

Agata Sucharska
Donald Tusk wystąpił na konferencji prasowej, której głównym tematem był wzrost inflacji w Polsce. Jednym z dziennikarzy, który zadawał mu pytania, był pracownik TVP Info Miłosz Kłeczek, który niejednokrotnie już sprzeczał się z liderem PO. Nie inaczej było i tym razem. – Dobrze znamy pana misję – podkreślał Tusk, odpowiadając na jego pytania.
Tusk znowu wygrał starcie z Kłeczkiem. "Czuje się, jak na przesłuchaniu SB". Fot. Tomasz Jastrzebowski/REPORTER

Starcie Tuska i Kłeczka na konferencji ws. inflacji

– Nawiązując do tematu konferencji, pan na pewno ma świadomość, że siła nabywcza pieniądza wcale się nie zmieniła, mówiąc o tej inflacji też mógłbym się odwołać do danych statystycznych, bo kiedy pan wyjeżdżał do Brukseli kwota minimalnego wynagrodzenia to było 1600 złotych, od stycznia przyszłego roku to będzie 3 tys. złotych – pytał Miłosz Kłeczek.

- W ciągu 6 lat ta kwota została więc podwojona. Więc, jakby mógł pan się odnieść do kwestii tego, że siła nabywcza pieniądza wcale nie spadła i też mówi pan o konieczności zniesienia tego VAT-u (na paliwo - przyp. red.), więc pytam: Czemu Platforma Obywatelska tak ochoczo go nie zmniejszyła, przecież podniósł pan VAT do 23 proc. – dodał.


Pracownik TVP miał też w zanadrzu drugie pytanie. – Po powrocie z unijnego szczytu i spotkania EPP powiedział pan, że rozmawiał pan z wieloma premierami i kanclerzami o sytuacji związanej z praworządnością w Polsce, i że nikomu by do głowy nie przyszło, żeby Polakom zabierać pieniądze. Z kim konkretnie pan rozmawiał, gdyby pan mógł ich wymienić, kto panu takie gwarancje udzielił? – zapytał.

Tusk o Kłeczku: Dobrze znamy pańską misję

– Ja nic nie mówiłem o gwarancjach – zaznaczył Tusk. – Powiedział pan, że nikomu by coś takiego do głowy nie przyszło, więc rozumiemy, że są to gwarancje – odparł Kłeczek. – Nie, proszę pana, jeśli pan słyszy swoje pytanie, to już się pan wstydzi. – Nie, nie wstydzę się, proszę mi nic nie sugerować tylko powiedzieć z kim pan rozmawiał – nie dał za wygraną Kłeczek.

– Teraz ja mam głos więc proszę odsunąć się od mikrofonu – powiedział Tusk, a Kłeczek po raz kolejny powtórzył pytanie o rozmówców Tuska w Brukseli. – Proszę pana chce opowiedzieć na pytanie. Muszę wyeliminować tezę zawartą w pańskim pytaniu, co mnie nie dziwi, bo znamy pańską misję – zaczął odpowiadać lider PO.
Donald Tusk na konferencji ws. inflacji

Nie znaczy to jednak, że będę ulegać tego typu manipulacjom. Nie mówiłem nic o żadnych gwarancjach, mówiłem o tym, że wszyscy moi rozmówcy, w tym: nowy kanclerz Austrii, wieloletnia kanclerz Niemiec, premier Słowenii, wicepremier Irlandii, premier Chorwacji, wicepremier Belgii, premierzy Grecji i Słowacji bardzo by chcieli, aby rząd Polski podjął takie decyzje, które umożliwiłby odblokowanie środków w ramach KPO.

– Nikt nie jest zainteresowany awanturą. Każdy ma swoje kłopoty i wszyscy chcieliby, żeby Unia Europejska działała jak jeden wielki mechanizm. Żeby żadne państwo nie czuło się pokrzywdzone. I każdy mój rozmówca z mniejszym lub większym naciskiem, mówi także o potrzebie poszanowania prawa europejskiego i praworządności – tłumaczył.

- W związku z tym, w unii jest wciąż dobry klimat, bo tam nikt na nikogo – pan zna dobrze to słowo – tam nikt na nikogo nie szczuje i każdemu chce pomóc. Na tym polega filozofia Unii Europejskiej i tego typu deklaracje słyszałem niejednokrotnie i warto po prostu z tego skorzystać. To nie jest moja zasługa, to są fakty – wyjaśniał.

Tusk podkreśli, że nie wierzy, że można mieć w sobie tyle złej woli, żeby robić na złość swojej ojczyźnie. – Jeśli chodzi o siłę nabywczą, to ja tego nie kwestionuję - na tym polega te 30 lat, że idziemy do przodu. Ja mówię o konkretnej sytuacji, o tym co powinniśmy zrobić – podkreślił Tusk.

Kłeczek do Tuska: Pan na pewno zna pojęcie zdrady

W tym momencie do zabrania głosu szykował się już kolejny dziennikarz, ale spotkało się to z głośnym protestem Kłeczka, który nie pozwolił sobie odebrać mikrofonu. – Panie rzeczniku proszę nie robić sobie żartów z tej konferencji. Nie będzie mi pan mikrofonu zabierał – powiedział.
– Jeśli ja znam pojęcie szczucia, to pan na pewno zna pojęcie zdrady, czy rekomendował pan europosłom platformy obywatelskiej, żeby głosowali za rezolucją, która nakłania komisję Europejską do wstrzymania wypłaty środków dla Polski z KPO. Czy pan jest dumny, że europosłowie platformy tak zagłosowali? – zadał kolejne pytanie.

– Jak byłem mniej więcej w pana wieku, byłem przesłuchiwany przez SB. Byłem wtedy aresztowany i wiedziałem, miałem już pewną praktykę, że jedyną metodą jest odmawiać odpowiedzi na zadawane pytania. Wie pan co, tak szczerze powiedziawszy, jak słyszę TVP Info i tego typu pytania, to czuję się mniej więcej tak samo, i pan chyba doskonale o tym wie – podsumował Tusk.

Ci, którzy wiedzą nieco więcej, o postaci Miłosza Kłeczka mogą wiedzieć, że ostatnia wypowiedź Tuska, to coś więcej niż przypadkowe wspomnienie. Jak ujawnił niedawno dziennikarz Tomasz Piątek, jest to syn konfidenta peerelowskiej Służby Bezpieczeństwa.
Czytaj także: Firma Miłosza Kłeczka z TVP dostała gigantyczną pomoc publiczną. Wiadomo, czym się zajmuje

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut