Kurdej-Szatan wyrzucona z TVP. To kolejne konsekwencje krytyki służb i rządu PiS

Anna Świerczek
Wpis Barbary Kurdej-Szatan na Instagramie wciąż wzbudza wiele kontrowersji. I choć aktorka ze swoich słów na temat Straży Granicznej się wycofała, a za wulgaryzmy przeprosiła, to nie udało jej się uniknąć poważnych konsekwencji. "Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP"– poinformował we wtorek Jacek Kurski.
Prezes TVP Jacek Kurski poinformował, że Barbara Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w Telewizji Polskiej Fot. Mieczysław Włodarski / Reporter
"Kurdej-Szatan nie będzie już więcej premierowo występować w TVP. Ze względu na wcześniej nagrany cykl, ostatni odcinek serialu z jej udziałem wyemitowany zostanie 6.12 br." – napisał we wtorek na Twitterze Jacek Kurski.


Przypomnijmy, że Kurdej-Szatan była do niedawna jedną z największych gwiazd Telewizji Polskiej. W TVP zaistniała m.in dzięki roli w serialu "M jak miłość". W kolejnych latach aktorka została prowadzącą takich programów, jak "Kocham cię, Polsko!", "The Voice of Poland" oraz "The Voice Kids".

Kontrowersyjny wpis Barbary Kurdej-Szatan

W swoim wpisie na Instagramie gwiazda nie przebierała w słowach dzieląc się tym, co myśli o działaniach Straży Granicznej i decyzjach podejmowanych przez rząd PiS. "Maszyny bez serca, bez mózgu, bez niczego!", "Maszyny ślepo wykonujące rozkazy!!!", "mordercy!", "trzęsę się i ryczę", "rząd, który zezwala na śmierć kobiet, zamiast ich ratunek" – pisała aktorka 5 listopada na Instagramie, uzupełniając te stwierdzenia wieloma wulgaryzmami.

Choć artystka ostatecznie usunęła wpis i przeprosiła za wulgarną formę przekazu, to nie udało jej się uniknąć negatywnych konsekwencji. O kontrowersyjnej wypowiedzi Kurdej-Szatan było można usłyszeć nawet w sobotnim wydaniu "Wiadomości".
Ośrodek Monitorowania Antypolonizmu, którego prezesem jest Dariusz Matecki, poinformował na Twitterze, że w związku z postem aktorki składa do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez celebrytkę.

Jak informowaliśmy w naTemat.pl, Prokuratura Okręgowa w Warszawie 8 listopada 2021 r. wszczęła dochodzenie w sprawie znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej przez aktorkę.

Co więcej, sieć telekomunikacyjna Play, której Kurdej-Szatan od wielu lat jest twarzą, odcięła się od jej słów. Plotek podawał, że celebrytka może stracić kontrakt reklamowy wart 250 tysięcy zł.
Czytaj także: Play odcina się od Kurdej–Szatan. Potępiła funkcjonariuszy za nieludzkie traktowanie migrantów

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut