Były szef policji znalazł pracę u Obajtka. Wiadomo, czym się zajmuje

Alan Wysocki
Były szef policji, Zbigniew Maj znalazł pracę w czeskiej spółce należącej do PKN Orlen. Doradca zarządu Orlenu Unipetrol zajmuje się kwestiami bezpieczeństwa. Do 2019 roku prokuratura prowadziła postępowanie, podejrzewając Maja o korupcję. Ostatecznie sprawa funkcjonariusza została umorzona.
B. szef policji znalazł pracę u Daniela Obajtka, w Orlenie Marek Lasyk / Reporter / East News
Po przejęciu władzy przez Zjednoczoną Prawicę Zbigniew Maj był pierwszą osobą mianowaną na stanowisko Komendanta Komendy Głównej Policji. Funkcję objął w grudniu 2015 roku. Wcześniej zastępował szefa Centralnego Biura Śledczego. Dymisję złożył już po dwóch miesiącach, odchodząc w atmosferze skandalu. Oficera obciążono zarzutami o korupcję.

Były szef policji, Zbigniew Maj trafił do spółki Orlenu

Dwa lata później podejrzany został zatrzymany we własnym mieszkaniu przez CBA. Działania służb okreslił wówczas jako prowokację. W mediach społecznościowych zaś pojawiały się doniesienia, według których Maj miał "podpaść" Prawu i Sprawiedliwości.
Jego sprawę do 2019 roku prowadził Łódzki Wydział Zamiejscowy Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej. Po latach nie zebrano wystarczających dowodów, by móc postawić funkcjonariusza przed sądem.


Rok przed umorzeniem postępowania Maj postanowił spróbować swoich sił w polityce samorządowej. W 2018 roku ubiegał się o funkcję prezydenta Kielc, jednak nie dostał się drugiej tury wyborów prezydenckich.

Z ustaleń Radia Zet wynika, że były funkcjonariusz zagrzał ciepłą posadę w czeskiej filii spółki Orlenu. Zarząd Orlenu Unipetrol zatrudnił go jako doradcę do spraw bezpieczeństwa. W zagranicznym oddziale koncernu pracuje także żona sekretarza generalnego PiS-u, Krzysztofa Sobolewskiego.
Poza Majem, w spółce zatrudniano także ministra skarbu w rządzie Beaty Szydło, Dawida Jackiewicza oraz Annę Moskwę. Przed objęciem stanowiska ministra do spraw klimatu i środowiska, pełniła funkcję dyrektorki biura do spraw morskich farm wiatrowych.

Orlen Unipetrol zapewnia jednak, że w spółce nie dochodzi o zatrudniania pracowników poprzez znajomości, czy polityczne układy.

– Wszystkie procesy rekrutacyjne w Grupie ORLEN prowadzone są w sposób transparentny, zgodny z uregulowaniami wewnętrznymi i przepisami prawa – przekazał dla Radia Zet Pavel Kaidl rzecznik spółki Orlen Unipetrol.
Czytaj także: Obajtek o cenach paliw. Twierdzi, że gdyby nie rząd, już dawno płacilibyśmy 7 zł za litr

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut