Damięcka nawiązała do słynnego stołu z "Faktów". Tak skomentowała śmierć Durczoka
Kamil Durczok nie żyje. Taka informacja obiegła dziś rano media. Wiele osób publicznych skomentowało śmierć byłego prowadzącego "Faktów" TVN. Wśród nich znalazła się Matylda Damięcka, która odniosła się do niej wymownym obrazkiem.
Kamil Durczok nie żyje
Kamil Durczok zmarł w szpitalu w Katowicach. Jak udało się dowiedzieć naTemat, przyczyną śmierci dziennikarza było zaostrzenie przewlekłej choroby – informacja ta została potwierdzona w oficjalnym oświadczeniu szpitala. Durczok zmarł w wieku 53 lat.Wiele osób publicznych skomentowało śmierć dziennikarza. Jedną z nich był ojciec Grzegorz Kramer, który na Twitterze podziękował mu za pomoc, "kiedy u niego było bardzo źle".
Czytaj także: Ojciec Kramer żegna Kamila Durczoka. "Kiedy było u mnie źle, był jedną z Osób, która mi pomogła"
Damięcka nawiązała do stołu z "Faktów"
Za pomocą rysunku śmierć Durczoka skomentowała także Matylda Damięcka. Na swój profil na Instagramie wstawiła grafikę słynnego stołu z "Faktów" TVN. Jest to rzecz jasna nawiązanie do nagrania, na którym Kamil Durczok przygotowując się do wejścia na antenę zwraca się do jednego z pracowników per "Rurku" i wyzywa go za "upie****ony stół"."Straciliśmy kogoś absolutnie wyjątkowego w swojej dziedzinie i to lata temu; Porozmawiajmy o zajebistym dziennikarzu i niewątpliwie niefajnym człowieku" – taki przekaz znajduje się w zamieszczonych przez Damięcką hashtagach.
Czytaj także: Kamil Durczok nie żyje. Żegnają go inni dziennikarze. "Szykuj się, aż i my tam przyjdymy".
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut