Mieli nieodpowiednio założone maseczki. Doszło do strzelaniny w metrze
Grupa studentów miała nieodpowiednio założone maseczki w metrze. Jeden z pasażerów zwrócił młodym ludziom uwagę, wywołując z ich strony agresywną reakcję. Padły strzały.
Strzelanina w metrze przez nieprawidłowe noszenie maseczek
Konflikt przeniósł się na stację metra. Tam grupa zaczęła popychać mężczyznę. W odpowiedzi były milicjant wyciągnął pistolet i kilkakrotnie strzelił w powietrze, a następnie postrzelił w nogę jednego ze studentów. Zgłoszenie w tej sprawie wpłynęło na policję jeszcze tego samego dnia Były milicjant wyjaśnił swoje działania koniecznością obrony. Policja poinformowała, że był to tzw. pistolet traumatyczny (broń do samoobrony na amunicję niezabójczą).
W wyniku starcia ucierpiał 23-latek, który został ranny w stopę. Student odmówił jednak hospitalizacji.
Koronawirus na Ukrainie
Sytuacja epidemiczna na Ukrainie jest bardzo niepokojąca. W październiku i listopadzie odnotowano dużo więcej zachorowań niż w poprzednim roku. 17 listopada, kiedy doszło do incydentu w metrze, poinformowano o 19 tys. nowych zakażeń. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, aby zachęcić obywateli do szczepień, przekazał, że wszyscy, którzy zaszczepili się przeciwko COVID-19, otrzymają po tysiąc hrywien (ok. 155 zł). Ukraina to kraj o jednym z najniższych odsetków zaszczepienia przeciwko COVID-19 w Europie.
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut