Doda i Sadowska zagrały epizod w "Dziewczynach z Dubaju". Rabczewska tłumaczy dlaczego

redakcja naTemat
W kinach pojawił się film "Dziewczyny z Dubaju". Okazuje się, że podczas jego produkcji pojawił się problem. Żadna z aktorek nie chciała wcielić się w rolę dwóch prostytutek – Róży i Sary. Nie był to jednak kłopot dla Dody i Marysi Sadowskiej. "Ku**a, przecież ja to zagram, to jest wymarzona rola dla mnie" – stwierdziła pierwsza z nich.
Doda i Maria Sadowska na planie "Dziewczyn z Dubaju". Fot. Instagram/dodaqueen
Film "Dziewczyny z Dubaju" można już oglądać w kinach w całej Polsce. Opowiada on o kulisach tzw. "afery dubajskiej". Film wyreżyserowała Maria Sadowska, a jego współproducentką jest Dorota Rabczewska (Doda). Wokół filmu było wiele kontrowersji, jednak mimo trudów, trafił na wielkie ekrany.

Doda i Sadowska zagrały w "Dziewczynach z Dubaju"

Doda zdradziła kulisy powstawania filmu podczas jednego z pokazów, na który została zaproszona przez widzów. Po seansie opowiedziała na kilka pytań, w tym o rolę Róży i Sary, w które wcieliła się Rabczewska oraz Maria Sadowska.
Czytaj także: Doda dla naTemat o zamieszaniu wokół "Dziewczyn z Dubaju": Nie wiem, na ile mi jeszcze starczy siły
Według relacji Dody, żadna z aktorek nie chciała zagrać tych ról. Uważały, że to jest "uwłaczające dla nich i w ogóle obrzydliwe". Jak wspomina Doda, nie myśląc długo, stwierdziła, że skoro one nie chcą, to ona chętnie zagra. W ślad za nią poszła reżyserka Marysia Sadowska. Rabczewska wspomina, że świetnie bawiły się na planie.
Doda

Z rolą Róży to było tak, że żadna z aktorek z przyczyn oczywistych nie chciała podjąć się tej roli, bo to rola krótka i żenująca. Żadna ze statystek i modelek też nie chciała zagrać, ponieważ uważały, że to jest uwłaczające dla nich i w ogóle obrzydliwe. Więc ja mówię: "Ku**a, przecież ja to zagram, to jest wymarzona rola dla mnie". (…) Ja mam dystans, więc mogę to zrobić, a wtedy Maria mówi: "Ja też chcę!". Maria się przebrała w jedną z moich koncertowych peruk (…) plus koszulka z napisem "Like a virgin". Ja weszłam do jednej ze swoich szaf i wzięłam zestaw lateksowy, wiec nie musiałam długo szukać.

"I am a virgin"

Doda podzieliła się również krótkim nagraniem z planu, na którym z Marysią Sadowską wykonują wulgarny gest. Doda ma na sobie lateksowy strój, reżyserka założyła T-shirt z napisem "I am a virgin". https://www.instagram.com/tv/CWxnP58DWQs/Epizod Dody i Sadowskiej był rzeczywiście krótki, trwa raptem przez niecałą minutę. Jednak Doda na Instagramie żartuje, że obie bohaterki zasługują na bardziej rozbudowane wątki.
Fragment postu Dody na Instagramie

Macie pozdrowienia od Sarah i Róży. Cieszą się, że podzielacie ich zdanie w związku z niesłusznie, bezczelnie krótkim ich wątkiem w filmie! Oczekują na rozwinięcie go w kolejnej części co najmniej na główne role. Ale że producentka i reżyserka to zazdrosne i samolubne baby, to wszystko jest w waszych rękach. Jak widać, czekają tylko na poważne propozycje.

Dziennikarka naTemat.pl Ola Gersz już widziała tę głośną produkcję i podzieliła się swoimi obserwacjami w recenzji: Nie mogłam uwierzyć własnym oczom. "Dziewczyny z Dubaju" wcale nie są złym filmem