PZPN podjął decyzję w sprawie stadionu na baraże MŚ. Zaskakujący ruch centrali

Maciej Piasecki
Polski Związek Piłki Nożnej naprawdopodobniej wbrew pierwszym informacjom związanym z potrzebami pandemii COVID-19, zdecyduje się postawić na PGE Narodowy im. Kazimierza Górskiego. Mowa o wyborze areny zmagań Biało-Czerwonych przy ew. meczu finałowym przyszłorocznych baraży o awans do MŚ 2022.
Reprezentacja Polski w marcu przyszłego roku wróci do walki o bilety na mistrzostwa świata 2022 w Katarze. Fot. Konrad Paprocki/REPORTER
O deklaracji ze strony Polskiego Związku Piłki Nożnej w sprawie stadionu, na którym w barażach zagrają Biało-Czerwoni, poinformowały WP/SportoweFakty. Co ciekawe, termin do końca czwartku 9 grudnia ma się nijak w stosunku do wcześniejszych informacji. Rzekomo uczestnik barażowej rywalizacji jest zobowiązany na 60 dni przed meczem poinformować UEFA o miejscu rozegrania spotkania.

Tak czy owak, piłkarska centrala w Polsce oczekiwała na wieści ze strony polskiego rządu. Informacja ze strony kancelarii premiera RP jest jednak taka, że PGE Narodowy im. Kazimierza Górskiego powinien do terminu rozegrania meczu odzyskać swoje pierwotne przeznaczenie. Tj. przestać być szpitalem covidowym, jaką funkcję spełnia w okresie czwartej fali pandemii.


Nie jest to jednak stuprocentowa pewność, bo trudno też zakładać, jak dalej będzie rozwijać się sytuacja pandemiczną w Polsce. Z tego też względu choć PZPN najprawdopodobniej zgłosi warszawski obiekt na ew. finałowe starcie - zaplanowane na 29 marca 2022 - to w rezerwie będzie oczekiwać kilka innych obiektów. Tarczyński Arena we Wrocławiu, Stadion Śląski w Chorzowie, czy Polsat Plus Arena w Gdańsku, to tylko niektóre z możliwości. Biało-Czerwoni nie będą mieli problemów ze znalezieniem dla siebie miejsca, jeśli przyjdzie do rywalizacji finałowej o miejsce na mundialu w Katarze.

Aby tak się stało, Polacy będę musieli wyeliminować najpierw Rosję, grając jednak półfinał na terenie przeciwnika. Równie dobrze może się zatem okazać, że dyskusje na temat miejsca rozegrania meczu finałowego w Polsce będą tylko teoretyczne, jeśli Robert Lewandowski i spółka nie przyjadą z Rosji z dobrym wynikiem, dającym awans do decydującej batalii.

Przykładowo, "Kocioł Czarownic" w Chorzowie ostatni raz gości mecze Biało-Czerwonych w listopadzie 2020 roku, podczas rozgrywek Ligi Narodów. Śląski obiekt po remoncie stał się główną areną zmagań lekkoatletycznych. Będąc jednym z najpiękniejszych obiektów całej Europie.
Czytaj także: Piłkarze wyniosą się z PGE Narodowego? Wielki powrót Biało-Czerwonych na legendę

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut