Kolejne kłopoty Jaira Bolsonaro. Prezydent Brazylii trafił do szpitala

Wioleta Wasylów
Prezydent Brazylii Jair Bolsonaro w poniedziałek skarżył się na silny ból brzucha i musiał zostać hospitalizowany. Przebywa w szpitalu w Sao Paulo. Brazylijskie media, powołując się na słowa lekarzy, informują, że prawdopodobną przyczyną pogorszenia się stanu zdrowia głowy państwa jest niedrożność jelit i w grę może wchodzić operacja.
Lekarze przekazali, że na razie nie wiadomo, kiedy Bolsonaro będzie mógł opuścić szpital. Fot. EVARISTO SA / AFP / East News

Jaira Bolsonaro może czekać operacja

Agencja Reutera podała, że nad ranem w poniedziałek 3 stycznia do szpitala Vila Nova Star w Sao Paulo trafił prezydent Brazylii Jair Bolsonaro. Musiał zostać przewieziony do szpitala, ponieważ odczuwał bardzo silny ból brzucha, co – według lekarzy – jest najprawdopodobniej spowodowane niedrożnością jelit.


Stan Bolsonaro jest teraz stabilny, ale nie wykluczone, że będzie on musiał przejść operację. "Jest w stabilnym stanie, przechodzi leczenie i zostanie poddany ponownej ocenie przez zespół doktora Antonio Luiz de Vasconcellos Macedo. W tej chwili nie ma prognozy, że wyjdzie ze szpitala" – przekazał w oświadczeniu szpital w Sao Paulo.

Kolejna wizyta prezydenta Brazylii w szpitalu

To nie pierwsze kłopoty zdrowotne Bolsonaro i nie pierwszy jego pobyt w szpitalu. W 2018 roku podczas jednego z wieców w trakcie kampanii prezydenckiej został on zaatakowany nożem przez mężczyznę, u którego stwierdzono zaburzenia psychiczne. Polityk miał uszkodzone płuco, wątrobę i jelito, stracił też dużo krwi. Jego życie było zagrożone, jednak dzięki szybko przeprowadzonej operacji jego stan udało się ustabilizować.

Czytaj także: Prezydent Brazylii trafił do szpitala, bo od 10 dni ma czkawkę. Wini za to sytuację sprzed 3 lat

Kolejną wizytę w szpitalu Bolsonaro zaliczył w lipcu 2021 roku. Już wtedy wystąpiła u niego poważna niedrożność jelit, choć jego problemy zaczęły się od problemów z mówieniem i utrzymującej się od 10 dni czkawki. Najpierw trafił do szpitala militarnego w stolicy kraju Brasilii, ale szybko został przetransportowany do placówki Vila Nova Star w Sao Paulo.

Tego samego miesiąca, ale jeszcze przed tą hospitalizacją, u prezydenta Brazylii wykryto koronawirusa, o czym poinformował on sam, podczas swojego wystąpienia w telewizji. – Nie ma się czego obawiać. Takie jest życie. Życie płynie dalej – stwierdził.

Czytaj także: Prezydent Brazylii ma koronawirusa. Wcześniej otwarcie kpił z pandemii

Bolsonaro, który jest nazywany "brazylijskim Trumpem", słynie z prowadzenia bardzo kontrowersyjnej polityki i głoszenia równie kontrowersyjnych poglądów. Wcześniej wielokrotnie dawał on wyraz swojemu lekceważącemu podejściu do pandemii COVID-19. Brazylijski przywódca Ignorował zagrożenia związane z wirusem i toczył spory z władzami poszczególnych stanów, które chciały wprowadzać restrykcje w związku z walką z koronawirusem. Robił to nawet wtedy, gdy Brazylia "wskoczyła" na drugie miejsce po USA pod względem największej łącznej liczby zakażonych wirusem SARS-CoV-2.

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut