Dwóch polskich skoczków zdyskwalifikowanych. Żyła najbardziej poszkodowany

Maciej Piasecki
Złe wieści napłynęły z polskiego obozu skoczków narciarskich po sobotnim konkursie Pucharu Świata w Willingen. Polski Związek Narciarski poinformował, że najwyższej sklasyfikowany Polak, Piotr Żyła, nie otrzyma punktów pucharowych. "Wiewiór" oraz Stefan Hula zostali zdyskwalifikowani za niewłaściwe buty.
Piotr Żyła był w sobotnim konkursie PŚ w Willingen najlepszym z Polaków. Polak został jednak zdyskwalifikowany... Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER
Sobotni konkurs w Willingen był loteryjny ze względu na warunki atmosferyczne. Niemieckie zawody zostały zresztą zakończone po jednej rozegranej serii. Skoki zależały w dużej mierze od tego, jakie realia związane z wiatrem panowały akurat na skoczni.

Najlepiej spośród Polaków zaprezentował się Piotr Żyła, który zajął czternaste miejsce. Kamil Stoch był 21, Dawid Kubacki 27. Za to Paweł Wąsek i Stefan Hula nie zdołali wedrzeć się do czołowej trzydziestki konkursu. Zwyciężył Japończyk Ryoyu Kobayashi, który dzięki wygranej powrócił na pozycję lidera klasyfikacji Pucharu Świata. Kiepska pogoda (poza zmiennym wiatrem, marznący deszcz) z polskiego obozu napłynęły złe wieści dotyczące dwójki reprezentantów. Żyła i Hula zostali bowiem ukarani dyskwalifikacją za obuwie niezgodne z regulaminem. Szczegóły nie zostały ujawnione, ale wykroczenie musiało mieć miejsce, skoro podjęto taką decyzję - mocno krzywdzącą zwłaszcza dla pierwszego z wymienionych.


Efekt jest jednak taki, że najlepszym z Polaków w sobotę był Stoch. 34-latek powracający do cyklu PŚ po prawie miesięcznej przerwie nie może być do końca zadowolony. W piątek Polak wygrał w Willingen jeden z oficjalnych treningów oraz tzw. prolog.

Sobotnie warunki przeszkodziły jednak trzykrotnemu mistrzowi olimpijskiemu pokazać, w jakiej jest formie na ostatniej prostej przed wylotem do Pekinu.

W niedzielę kolejny konkurs indywidualny. O 13:30 odbędą się kwalifikacje, o 15:15 wystartuje walka o kolejne punkty skoczków w PŚ.
Czytaj także: Ogromny pech Kamila Stocha. Konkurs w Willingen przerwany przez fatalną pogodę