Fatalne wieści z Pekinu. Polska nadzieja na medal z pozytywnym wynikiem testu COVID-19
Pech nie opuszcza polskich olimpijczyków w Pekinie. Ósmym przypadkiem COVID-19 w reprezentacji Biało-Czerwonych została Natalia Maliszewska. Polka to jedna z największych nadziei medalowych. Niestety, pozytywny wynik testu powoduje, że olimpijka trafiła na obowiązkową izolację.
Efekt wyjątkowo czułych chińskich testów jest tak, że jednego dnia ktoś może być zakażony, drugiego już niekoniecznie. Tak to przynajmniej wygląda w relacjach z Pekinu, o czym napisał w mediach społecznościowych m.in. szef misji olimpijskiej Konrad Niedźwiecki.
Dotychczas poinformowano o ośmiu przypadkach pozytywnych wyników testów na COVID-19 w polskiej kadrze. Byli to, wśród zawodniczek: Natalia Czerwonka, Magdalena Czyszczoń; szef misji medycznej Hubert Krysztofiak; trener Arkadiusz Skoneczny; serwismen Maciej Nędza-Kubiniec; lekarz Krzesimir Sieczych. W sobotę do tego grona dołączyła zawodniczka Natalia Maliszewska.
"Polski Komitet Olimpijski informuje, że Natalia Maliszewska (short track) uzyskała pozytywny wynik testu na obecność koronawirusa w organizmie. To kolejny przypadek w Polskiej Reprezentacji Olimpijskiej Pekin 2022. Zawodniczka zgodnie z wytycznymi przebywa w izolacji." – możemy przeczytać w komunikacie PKOl.
Obecnie Polka trafiła na przymusową izolację. Czy ma szanse na start w Pekinie? Tak, ale Polka musi uzyskać dwa negatywne wyniki testów na COVID-19 z rzędu. Takie próby są wykonywane w odstępie 24 godzin, więc trwa walka z czasem.
Zazwyczaj szanse na powrót do zdrowia to minimum sześć dni. Licząc od soboty 29 stycznia, czyli dnia z "pozytywem", Polka mogłaby wrócić akurat 4 lutego. To jednak bardzo pozytywny scenariusz. Izolacja olimpijska zazwyczaj trwa ok. dziesięciu dni.
Polka poza swoim ulubionym dystansem 500 metrów ma w Pekinie wystartować na 1000 metrów oraz w sztafecie (kwalifikacje obu konkurencji ruszą 9 lutego).