Żona Marcina Prokopa zmagała się z poważną chorobą. Opowiedziała o swoim leczeniu

Weronika Tomaszewska
Maria Prażuch-Prokop zdobyła się na szczere wyznanie. Opowiedziała o swoich zmaganiach z nerwicą napadowo-lękową. Podzieliła się też wskazówkami dla osób, które mają podobny problem.
Żona Marcina Prokopa opowiedziała o swoim zmaganiu z poważną chorobą. fot. Adam Guz/REPORTER

Żona Marcina Prokopa zmagała się z nerwicą napadowo-lękową


Przypomnijmy, że Maria Prażuch-Prokop zawodowo zajmuje się uprawianiem jogi. W najnowszym wywiadzie dla "Dzień dobry TVN" wyznała, że swego czasu zmagała się z nerwicą napadowo-lękową.

Aby ją pokonać próbowała różnych sposobów. Ćwiczyła jogę, świadome oddychanie, ale przede wszystkim musiała się leczyć farmakologicznie.

– Kiedy moja nerwica się rozkręciła, to tak się rozhuśtała, że bez interwencji farmakologicznej trudno byłoby ją opanować. Ludzie do mnie piszą często, że boją się leków i co mają robić, bo mają ataki paniki i nerwicy. Odpowiadam, że nie jestem psychologiem, ale znajdź psychologa. Nie wiem, skąd bierze się strach przed farmakologią – przekonywała Prażuch-Prokop. – Moje leczenie farmakologiczne trwało 3 lata. W pewnym momencie czułam, że mogę już sama te stany regulować i kontrolować. Zostałam szefową własnego układu nerwowego – zdradziła.


– Gdybym miała powiedzieć, która praktyka pomoże najbardziej, to poleciłabym praktykę oddechową. Wyjście z takiej choroby jak nerwica staje się wtedy gładsze. Nie zostajemy sami, potrafimy pracować za pomocą oddechu – dodała.

Maria Prażuch-Prokop i jej historia z gwiazdorem TVN


Marcina Prokopa poznała w 2003 roku na jednej z imprez. Niedługo później zostali parą. Po ośmiu latach związku dziennikarz padł przed nią na kolano i oświadczył się. Maria Prażuch przyjęła pierścionek.

Na ślubnym kobiercu stanęli ponad dekadę temu. Kameralna uroczystość odbyła się w Lizbonie. Owocem ich miłości jest córka Zofia, która w tym roku skończy 16 lat.

Zobacz także:

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut