Kapitalny skok Kamila Stocha w kwalifikacjach. Nasz mistrz wreszcie błysnął i był w czołówce

redakcja naTemat
Ósme miejsce zajął Kamil Stoch w kwalifikacjach do konkursu olimpijskiego na skoczni dużej w Pekinie i pierwszy raz oddał na tym obiekcie bardzo udany skok. Polak uzyskał 128 metrów, znalazł się w czołówce, a wygrał zdecydowanie Marius Lindvik z Norwegii (135 metrów). Kwalifikacje przeszli wszyscy nasi zawodnicy, o medale powalczą więc także Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Paweł Wąsek. Początek zawodów w sobotę o 12:00.
Kamil Stoch wreszcie błysnął na skoczni dużej w Zhangjiakou, był najlepszy z naszych w kwalifikacjach Fot. ANDRZEJ BANAS / POLSKA PRESS/Polska Press/East News
Czterech polskich skoczków: Paweł Wąsek, Dawid Kubacki, Piotr Żyła i Kamil Stoch w piątkowych kwalifikacjach na skoczni dużej miało okazję nie tyle powalczyć o awans – startowało raptem 56. zawodników z całego świata – co solidnie potrenować. Skoki próbne do tej pory nie przyniosły Biało-Czerwonych nadziei na dobry wynik, niepokoić mogły zwłaszcza problemy Kamila Stocha.

Pierwszym z naszych reprezentantów w kwalifikacjach był Paweł Wąsek, debiutant na igrzyskach i nadzieja naszej drużyny na dobry wynik, przede wszystkim w drużynie. Skoczek z Cieszyna uzyskał 117,5 metra i pewnie zameldował się w pięćdziesiątce. Ale o rywalizacji o coś więcej, może o awans do serii finałowej zawodów, z taką odległością marzyć nie może.

Brązowy medalista ze skoczni normalnej, Dawid Kubacki, potwierdził wysoką formę w Pekinie. Uzyskał pewnie 125,5 metra i wskoczył do konkursu w bardzo dobrym stylu. Nieco krótszy skok oddał innych z naszych asów, Piotr Żyła. Sympatyczny "Wewiór" uzyskał 120 metrów, notując pewny awans, ale też z lekką nutką niepokoju o dyspozycję w walce o medale.


Wszystkie oczy zwrócone były jednak na Kamila Stocha, który na dużym obiekcie w Zhangjiakou (HS-140) męczył się do tej pory. Wreszcie wszystko zaskoczyło, "Rakieta z Zębu" odpaliła i po skoku na 128 metrów mieliśmy powody do radości. Polak wreszcie zaskoczył, w sobotę będzie bronił tytułu wywalczonego cztery lata temu w Pjongczangu i trzeba powiedzieć, że ze skoku na skok jest coraz lepszy.

Rywalizację o pierwsze miejsce w kwalifikacjach wygrał tymczasem Marius Lindvik, który skoczył 135 metrów i zdeklasował konkurencję. Drugi był jego rodak Halvor Egner Granerud (133,5 metra), a trzecie miejsce zajął Peter Prevc ze Słowenii (131 metrów). Ryoyu Kobayashi, złoty medalista ze skoczni normalnej, uzyskał 128 metrów i finiszował dziewiąty.

Polacy finiszowali tak: Kamil Stoch był ósmy, Dawid Kubacki 22., Piotr Żyła 27., a Paweł Wąsek 36. Czterech Polaków jest w konkursie, w sobotę czekają nas wielkie emocje i walka o medale. Początek turnieju olimpijskiego na skoczni dużej w Zhangjiakou dokładnie o godzinie 12:00 czasu polskiego. To będzie historyczny dzień.

Czytaj także: Niepokojące problemy Kamila Stocha na skoczni olimpijskiej. Czy to już czas bić na alarm?

Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut