
Karolina Pajączkowska znów jest w centrum uwagi. Prezenterka TVP Info pożaliła się na Instagramie na restaurację, która nie przywiozła jej zamówionego jedzenia. Jak się okazało, wina leżała po stronie samej Pajączkowskiej.
REKLAMA
Pajączkowska oskarżyła pizzerię o kradzież
Niedawno Karolina Pajączkowska poskarżyła się w swoich mediach społecznościowych, że jedna z warszawskich restauracji oszukała ją nie dowożąc zamówionego przez nią jedzenia."Szanowni państwo, absolutnie proszę omijać to miejsce... Pierwszy raz w życiu zostałam oszukana przez restaurację... Zapłacone zamówienie nigdy nie przyszło. W zamian usłyszałam tylko krzyki pani "managerki"... – relacjonowała dziennikarka.
Pudelek skontaktował się z rzeczonym lokalem. Jak się okazało, dziennikarka zamówiła jedzenie nie bezpośrednio od restauracji, a przez aplikację – w takiej sytuacji to pośrednik jest podmiotem odpowiedzialnym za dostarczenie jedzenia. Lokal zareagował jednak na skargę dziennikarki TVP.
"My ze swojej strony dokonaliśmy już wszelkich reklamacji wynikających z procedur aplikacji przy tego typu niemiłych sytuacjach. Nie czekając na ich rozwiązanie, zaproponowaliśmy Pani Karolinie zwrot poniesionych kosztów z własnych środków oraz voucher, aby choć trochę zatrzeć niemiłe wrażenie po tym zdarzeniu" – przekazał Pudelkowi oskarżony o oszustwo lokal.
"P.S. Oczywiście dość ostre słowa pani Karoliny o oszustwie wrzucamy w niepamięć, bo wydaje nam się, że emocje musiały być bardzo wysokie. Każdemu by ciśnienie podskoczyło, jakby upragniona pizza nie doszła, kiedy jesteś bardzo głodny" – dodano w oświadczeniu.
Pracownicy pizzerii postanowili dojść dlaczego jedzenie nie trafiło do rąk dziennikarki. Jak się okazało, Pajączkowska złożyła zamówienie na... zły adres. Pudelek poprosił dziennikarkę TVP Info o komentarz, jednak ta nie odpowiedziała.