Aneksja Donbasu odbywa się na naszych oczach. Putin wydał rozkaz swoim wojskom

Adam Nowiński
Władimir Putin wydał rozkaz, aby rosyjska armia wkroczyła na teren obwodów donieckiego i ługańskiego w celu wypełnienia "funkcji pokojowych". Kolumny pancerne wjeżdżają już na formalnie należące do Ukrainy tereny okupowane przez separatystów.
Wojska Rosji wkraczają do Ługańska i Doniecka. Fot. naTemat.pl
W poniedziałek wieczorem po zakończeniu kuriozalnego wystąpienia telewizyjnego na temat uznania Doniecka i Ługańska za niepodległe republiki Władimir Putin prezydenckim dekretem rozkazał wojskom rosyjskim przeprowadzić "operację pokojową" i wkroczyć na tereny nowopowstałych republik.
W sieci pojawiły się nagrania, które pokazują kolumny pancerne wjeżdżające na de facto ukraińskie terytorium, które od 2014 roku okupowane jest przez separatystów. Christopher Miller, korespondent portalu BuzzFeed donosi, że media rosyjskie pełne są nieprawdziwych informacji na temat ukraińskich ataków na Ługańsk i Donieck. W tym czasie strona ukraińska prosi swoich obywateli, żeby nie upubliczniali w mediach społecznościowych ruchów ich wojsk.

Zachód reaguje

Decyzja Putina wywołała poruszenie na zachodzie. Szybko oświadczenie w tej sprawie wydał prezydent Francji, Emmanuel Macron.


"Uznając separatystyczne regiony we wschodniej Ukrainie, Rosja łamie swoje zobowiązania i podważa suwerenność Ukrainy. Potępiam tę decyzję. Wezwałem do zwołania nadzwyczajnego posiedzenia Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz do wprowadzenia sankcji europejskich" – czytamy w oświadczeniu Macrona na Twitterze. Sytuację na wschodzie Ukrainy skomentował również szef polskiej dyplomacji Zbigniew Rau, który pełni obecnie także funkcję przewodniczącego OBWE. "W odniesieniu do decyzji prezydenta Putina wyrażamy nasze niezachwiane poparcie dla integralności terytorialnej Ukrainy w granicach uznanych przez społeczność międzynarodową" – stwierdził Rau.