Aktorka Ula Dębska pomaga uchodźcom. Jest załamana postawą polskich rządzących
Polacy chętnie pomagają osobom z Ukrainy, które szukają schronienia w naszym kraju. Jednak wolontariuszom zaczyna brakować sił i funduszy. Urszula Dębska, która od początku wojny też angażuje się w pomoc, ostro wypowiedziała się o braku wsparcia w wielu kwestiach ze strony rządzących.
- Urszula Dębska od początku wojny w Ukrainie włączyła się w pomoc uchodźcom
- Aktorka opowiedziała z jakimi sytuacjami muszą mierzyć się osoby, które zdecydowały się pomóc
- Dębska zwróciła się z ważnym apelem do rządzących. – Potrzebne są możliwości, aby poprawić życie tych ludzi – mówiła
Od 24 lutego – czyli momentu, kiedy w Ukrainie rozpoczęła się pełnoskalowa wojna Rosji – do Polski przybyło już ponad 1,9 mln uchodźców. Nasi rodacy chętnie pomagają: oferują własne mieszkania, ubrania, jedzenie.
Ula Dębska o pomocy uchodźcom
Ula Dębska także nie pozostała obojętna na potrzeby osób, które szukają w Polsce schronienia. Zaczęła organizować transporty, udostępniała linki do zbiórek. W rozmowie z WP przyznała, że początkowo był duży chaos w organizacji i koordynacji tych działań. Z czasem to się zmieniło.– Moi znajomi wolontariusze mówią mi, co się dzieje na dworcach czy w placówkach, w których przebywają osoby z Ukrainy. Nie ma dofinansowania dla restauracji, które gotują dla uchodźców, a same przecież niedawno były w ciężkiej sytuacji przez pandemię. Wszystko to, co dzieje się na Dworcu Centralnym, jest inicjatywą obywateli – podkreśliła.
Gwiazda opowiedziała też o swoim koledze z branży, który po pracy na planie zdjęciowym pojechał na dworzec. Jest po filologii rosyjskiej, dlatego chciał pomóc jako tłumacz. Był tam do czwartej rano, a później normalnie udał się ponownie na plan. Dębska zaznaczyła, że podobnych sytuacji jest bardzo wiele.
Ula Dębska apeluje do rządzących w kwestii pomocy uchodźcom
Według aktorki pomocą powinni się w końcu zająć rządzący i zapewnić możliwości zarówno Ukraińcom, jak i Polakom.– Narracja w mediach jest taka, że 'my jako rząd działamy i pomagamy'. Oczywiście dzięki wsparciu samorządów i dodatkowej pomocy obywateli. Powinno być odwrotnie. Przede wszystkim to obywatele pomagają, organizacje pozarządowe jak najbardziej też, a dopiero potem samorządy i na końcu rząd, którego ja nadal nie widzę, jeśli chodzi o pomoc humanitarną. Owszem, jest projekt ustawy o 1200 zł pomocy dla osób, które przyjmą uchodźców. Ale to ułuda. Potrzebne są możliwości, aby poprawić życie tych ludzi – oceniła artystka.
– Polacy nie mogą miesiącami pomagać na dworcach czy w punktach, bo mają swoje prace i rodziny. Trzeba zorganizować miejsca dla Ukraińców w szkołach i przedszkolach. Gdzie jest system, który pomoże też Polakom, którzy za chwilę mogą znaleźć się w trudnej sytuacji, jeśli rząd nie zareaguje? Jak my sobie poradzimy za kilka miesięcy, jak już mamy 2 mln dodatkowych ludzi, a być może będzie ich więcej. Część z nich pewnie zostanie w Polsce – skwitowała Dębska.
Zobacz także:
- Racewicz ostro o tych, którzy chcą zarobić na uchodźcach. "Dranie i szmalcownicy"
- Racewicz ostro o rządzących w czasie wojny w Ukrainie. "To nie sztuka założyć kurtkę i mówić"
- Jest decyzja Sejmu ws. ustawy o uchodźcach. Co z poprawką o bezkarności?
Posłuchaj "naTemat codziennie". Skrót dnia w mniej niż 5 minut