Dziennikarze wytropili "willę Putina" w Berlinie. Należy do jednej z zagranicznych spółek
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Należąca wcześniej do Związku Radzieckiego willa jest obecnie własnością putinowskiej "spółki zarządzającej nieruchomościami zagranicznymi"
- Szef rosyjskiej agencji informacyjnej stwierdził, że w budynku odnalezionym przez dziennikarzy "Bilda" w Berlinie mieszkają trzy osoby zatrudnione w prokremlowskich mediach
Należąca wcześniej do Związku Radzieckiego willa znajdująca się w berlińskiej dzielnicy Steglitz. Dziś, według ustaleń dziennikarzy "Bilda", należy do jednej z zagranicznych spółek zarządzających zagranicznymi nieruchomościami Władimira Putina.
W budynku o łącznej powierzchni 3 tys. metrów kw. mają mieszkać osoby zatrudnione w mediach finansowanych przez rosyjski rząd. Jak pisze "Bild", willa stanowi centrum kremlowskiej dezinformacji.
Niemiecki dziennik skontaktował się bowiem z Siergiejem Feoktistowem, szefem Sputnika, który wskazał, że rzeczywiście w budynku stojącym w berlińskiej dzielnicy znajdują się mieszkania zajmowane przez Rosjan.
Czytaj także: Rosjanie oficjalnie odcięci od Instagrama. Blokada weszła w życie w nocy z 13/14 marca
– W ogromnym budynku mieszczą się mieszkania i biura trzech dziennikarzy, którzy tak jak ja pracują dla rosyjskich mediów państwowych – powiedział w rozmowie z dziennikarzami "Bilda".
Wspomnijmy, że Sputnik to rosyjska rządowa agencja informacyjna, sieć stacji radiowych oraz wielojęzyczna strona internetowa, których właścicielem w całości jest rosyjskie państwowe przedsiębiorstwo medialne Rossija Siegodnia.
Czytaj także: Rodzina Putina jest najpilniej strzeżoną tajemnicą Kremla. Kim są krewni prezydenta Rosji?
Wszechobecna w rosyjskich mediach propaganda sprawia, że wielu Rosjan nie zdaje sobie sprawy z tego, co faktycznie dzieje się obecnie w Ukrainie. Jak informowaliśmy w naTemat, walkę z dezinformacją na terenie Rosji rozpoczęła Anonymous, międzynarodowa grupa hakerów, która wydała Władimirowi Putinowi wojnę w cyberprzestrzeni.
Hakerzy włamali się już m.in. do wszystkich państwowych kanałów telewizyjnych w Rosji, aby zaprezentować faktyczny obraz sytuacji w Ukrainie oraz wyświetlić komunikaty nawołujące do przeciwstawienia się rosyjskiej agresji. Jeszcze wcześniej grupa zainicjowała akcję pisania komentarzy o tym, jakich zbrodni dopuszcza się Putin, na profilach rosyjskich biznesów w Google.
Czytaj także: https://natemat.pl/399647,anonymous-ma-sposob-na-informowanie-rosjan-o-wojnie