Dziennikarka CNN rozpłakała się na wizji. Żona i dzieci rozmówcy zginęli w Irpieniu
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Wojna w Ukrainie pochłania wiele niewinnych istnień. Cenę życia za mrzonki Władimira Putina płacą kolejni żołnierze, ale także kompletnie bezbronni cywile
- Erin Burnett z CNN przeprowadziła wywiad z Ukraińcem, Serhijem Perebyinisem, który w wyniku ostrzału Rosjan stracił żonę i dzieci
- O śmierci bliskich mężczyzna dowiedział się... z Twittera. Prezenterka nie potrafiła powstrzymać łez przed kamerami
Wstrząsająca relacja Ukraińca na antenie CNN. Dziennikarka wybuchła płaczem
Dramatyczne doniesienia o tym, co dzieje się w Ukrainie, śledzi z zapartym tchem cały świat. Agresja Władimira Putina przybrała niebywała rozmiary i zbiera non stop krwawe żniwo. Giną bowiem żołnierze oraz cywile - w tym całkowicie bezbronne dzieci. Wśród ofiar ataków rosyjskiego oprawcy znalazła się rodzina Serhija Perebyinisa. W niedzielę (13 marca) zginęła jego żona Tatiana oraz dzieci. Nie zdołali się schronić przed ostrzałem.
Mężczyzna o makabrycznych wydarzeniach i prywatniej tragedii opowiedział w programie "Erin Burnett OutFront" na antenie CNN. Serhij Perebyinis przyznał, że wstrzymał oddech, gdy zobaczył zdjęcie, które udostępnili dziennikarze "New York Timesa" na Twitterze.
Na kadrze było widać bowiem zwłoki, które leżały na ulicy w Irpieniu. Miasto zostało ostrzelone przez wojsko Putina, które nie miało skrupułów, aby atakować także cywili, chcących uciec z z miejscowości.
Serhija Perebyinis wyjawił w rozmowie z Burnett w CNN, że zanim zobaczył Tweeta, czuł już w kościach w niedzielę, że wydarzyło się coś niedobrego. Poszlaką wskazującą na tragedie była geolokalizacja w telefonie jego żony, która przeniosła się z Irpienia do szpitala w Kijowie. Dopiero potem ujrzał publikację w mediach społecznościowych. Przekazano, że w wyniku ostrzału moździerzowego zginęła rodzina.
"Potem zobaczyłem zdjęcie na Twitterze i rozpoznałem moje dzieci. Rozpoznałem ich rzeczy i ubrania" – powiedział Ukrainiec. W drugiej części wywiadu mężczyzna, będący w żałobie, opowiedział co nieco o swoich ukochanych, którzy zginęli.
Syn Mykyta miał 18 lat, był na drugim roku studiów i chciał zostać informatykiem, a córka Alise uwielbiała tańczyć i malować. Uczyła się także języka angielskiego. Z żoną Tatianą byli małżeństwem od 23 lat.
"Była bardzo pogodną osobą. Była dyrektorem finansowym dużej amerykańskiej firmy. Spędziliśmy razem wiele czasu jako rodzina. Śmialiśmy się, jeździliśmy rowerami. Zimą za to na nartach" – wspominał. Erin Burnett niezwykle emocjonalnie podeszła do rozmówcy. Dziennikarce już w połowie wywiadu zaczął łamać się jej głos. Kiedy słuchała jego relacji, zaczęła w pewnym momencie płakać przed kamerami.