Przyjaciółka odebrała Wiktora w imieniu Dorocińskiego. Podczas przemowy wytknęła TVP błąd

Joanna Stawczyk
01 kwietnia 2022, 10:08 • 1 minuta czytania
Marcin Dorociński otrzymał Wiktora w kategorii "Aktor roku". Gwiazdor, podobnie jak wielu laureatów i nominowanych, nie zaszczycił swoją obecnością na wydarzeniu organizowanym przez TVP. W jego imieniu nagrodę odebrała Bogumiła Siedlecka-Goślicka. Wygłosiła mocne przemówienie, zwracając uwagę na nieprzygotowanie organizatorów. – To wykluczenie ma wiele twarzy, jedną z nich widzicie państwo teraz – stwierdziła.
Bogumiła Siedlecka-Goślicka odebrała Wiktora za Marcina Dorocińskiego Fot. Pawel Wodzynski/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


Bogumiła Siedlecka-Goślicka na Wiktorach w imieniu Marcina Dorocińskiego. Zawstydziła organizatorów

W kategorii "Aktor roku" nominacje do Wiktora otrzymali: Artur Żmijewski, Maciej Stuhr, Tomasz Włosok, Tomasz Ziętek oraz Marcin Dorociński. Wygrana przypadła temu ostatniemu. Gwiazdor nie pojawił się jednak podczas czwartkowej gali, a po statuetkę zgłosiła się jego reprezentantka.

Gospodarze Wiktorów zapowiedzieli, że nagrodę w imieniu aktora odbierze Bogumiła Siedlecka-Goślicka, blogerka działająca w sieci pod pseudonimem Anioł na resorach. Niepełnosprawna kobieta, która porusza się na wózku, nie miała jednak możliwości wjechania na scenę. Prowadzący zeszedł do niej i trzymał jej mikrofon.

Siedlecka-Goślicka podziękowała za wyróżnienie i oznajmiła, że Marcin Dorociński nie mógł pojawić się na gali. W przemowie zdradziła zaś, że kiedyś pragnęła sprawdzić się jako aktorka, jednak nie dano jej spełnić marzenia. – Spotkałam ludzi, którzy mówili, że miejsca dla osoby z niepełnosprawnością, czy niskorosłą nie ma (...) Porzuciłam marzenia aktorskie, ale nie poddałam się. Znalazłam inny sposób, aby odnaleźć siebie i pomagać innym, którzy stracili wiarę w możliwości normalnego życia. Którzy stracili wiarę w to, że mogą spełniać marzenia – podkreśliła.

Przyjaciółka Dorocińskiego zaznaczyła, że jest szczęśliwą kobietą i żoną. Przyznała, że jest wdzięczna gwiazdorowi, że ją zauważył. "W imieniu wspaniałego aktora życzę sobie i wszystkim osobom z niepełnosprawnościami, by znalazło się miejsce dla zdolnych i pełnych pasji ludzi we wszystkich dziedzinach życia, bez względu na ich sprawność, czy niepełnosprawność" – oznajmiła.

Zaapelowała do branży filmowej, aby nie wykluczała ludzi z niepełnosprawnościami. Ponadto zwróciła uwagę na arogancje organizatorów, którzy wiedząc, że przybędzie, nie zapewnili jej godnych warunków, aby jak inni przemówiła ze sceny.

– To wykluczenie ma wiele twarzy, jedną z nich widzicie państwo teraz. Nie odebrałam nagrody jak każdy na scenie, bo dzielą nas schody. Takie schody napotykam w swoim życiu codziennie – stwierdziła Siedlecka-Goślicka.

Po gali na Instagramie blogerki zagościł post z jej zdjęciem, na którym trzyma Wiktora Dorocińskiego. "Marcin poprosił, bym odbierając powiedziała coś ważnego dla mnie i dla osób z niepełnosprawnościami. Mam nadzieję, że mój apel poruszy serca i umysły ludzi, którzy mają wpływ na życie osób z niepełnosprawnościami" – przyznała.

"Moja obecność w telewizji publicznej dla jednych jest aktem odwagi dla innych głupoty. Dla mnie to możliwość powiedzenia głośno i wyraźnie, że wiele jest jeszcze do zrobienia a my chcemy żyć w pełni, realizować się zawodowo i społecznie" – podsumowała.

Czytaj także: https://natemat.pl/404379,wiktory-2022-jamala-za-stinga-i-honorowa-nagroda-dla-zelenskiego