Pierwotnie podczas gali rozdania Wiktorów jako gwiazda wieczoru miał wystąpić Sting. Do tego nie doszło, ponieważ wokalista zrezygnował z uświetnienia imprezy przez liczne apele internautów i znanych osób o to, aby nie wspierał propagandy TVP. Na jego miejsce znaleziono zastępstwo. Organizatorzy zaprosili Jamalę, ukraińską piosenkarkę i zwyciężczynię Eurowizji 2016.
Sting miał początkowo śpiewać jako główna gwiazda na gali rozdania Wiktorów 2022, która odbyła się w czwartek (31 marca). Internauci i byli laureaci nagrody zbojkotowali jego występ i przekonali, aby nie wspierał TVP.
Organizatorzy byli zmuszeni poszukać innej gwiazdy. Wybór padł na ukraińską wokalistkę, która zwyciężyła konkurs Eurowizji w 2016 roku. Obecność Jamali miała symboliczny wymiar w kontekście wojny w Ukrainie, która trawa już ponad miesiąc.
Ukraińska gwiazda wystąpiła z mocnym przesłaniem. Wykonała swój eurowizyjny przebój "1944". Wołodymyr Zełenski otrzymał zaś wyjątkowe wyróżnienie.
Gala Wiktory 2022. Jamala śpiewała zamiast Stinga, a Wołodymyr Zełenski otrzymał honorowego Wiktora
Wiktory to polskie nagrody, których pomysłodawcą jest producent telewizyjny i dziennikarz Józef Węgrzyn. Po raz pierwszy statuetki były rozdane w 1985 roku, a po raz ostatni w 2014 roku. W 2015 roku nie zorganizowało plebiscytu oraz gali, co TVP tłumaczyła "dużymi zawirowaniami w telewizji publicznej".
Po siedmiu latach reaktywowano ceremonię. W czwartkowy wieczór (31 marca) wydarzenie poprowadzili Agata Konarska i Marek Bukowski związani z TVP. Wśród publiczności był obecny prezes Telewizji Polskiej, Jacek Kurski. 31. galę Wiktorów zamiast Stinga otworzyła Jamala, wykonując utwór "1944". W ręku trzymała flagę Ukrainy.
Dobór repertuaru nie był przypadkowy. Była to bowiem piosenka Jamali "1944", która zapewniła jej zwycięstwo podczas Eurowizji w 2016 roku. Utwór przedstawia historię jej rodziny. Tekst nawiązuje zaś do wysiedlenia Tatarów Krymskich przez stalinowski reżim w maju 1944 roku.
– Ja bardzo dziękuję, że jak prawdziwi sąsiedzi otworzyliśmy swoje drzwi. Tylko razem zwyciężymy. Niech żyje Polska! Sława Ukrainie, herojam sława! – takimi słowami ukraińska artystka zwróciła się ze sceny do Polaków po występie.
Warto nadmienić, że Jamala od kilku tygodni koncertuje po Europie, by nagłośnić tragedię, z którą przyszło mierzyć się jej rodakom i ojczyźnie. Odwiedziła chociażby Niemcy i Rumunię, gdzie zaśpiewała gościnnie w finale tamtejszych eliminacji do 66. Konkursu Piosenki Eurowizji. Udało jej się uzbierać 67 mln euro na wsparcie ukraińskich sił zbrojnych. "Jestem wdzięczna każdej osobie, która wspiera nas w walce o prawo do życia w naszej ojczyźnie" – dziękowała w mediach społecznościowych ukraińska piosenkarka.
"Czas jest nadzwyczajny, więc galę zaczniemy wyjątkowo" – oznajmili gospodarze gali, ogłaszając, kto został laureatem honorowego Wiktora. Wyjątkowe wyróżnienie otrzymał prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Statuetkę Jamala złożyła na ręce ministra spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeby.
"Ta wojna jest prowadzona również dla państwa wolności. Chcemy, żeby Polska nigdy nie doświadczyła tego, co Ukraina właśnie przechodzi" – stwierdził Kułeba, zaznaczając, że prezydent Zełenski zadedykowałby tę nagrodę walczącym o wolność.
Podczas wydarzenia widzowie oraz publiczność mogli wysłuchać także występu Edyty Górniak. Polska diwa wykonała utwór pt. "List". Galę zamknął występ 14-letniej Viki Gabor. Gwiazda Eurowizji Junior wykonała we własnej aranżacji kawałek "Chodź, pomaluj mój świat" zespołu 2 plus 1.
Sting zrezygnował z przyjazdu na galę TVP. Prośby gwiazd poskutkowały
"Sting nie wystąpi na gali rozdania Wiktorów 31 marca, wbrew wcześniejszym planom. Sting koncentruje się na wyczekiwanej przez fanów trasie koncertowej "My Songs", przełożonej z powodu pandemii, oraz premierze singla charytatywnego "Russians (Guitar/Cello Version)", z którego zysk netto wesprze organizację charytatywną Help Ukraine Center. Środki zostaną przekazane poprzez niemiecką fundację charytatywną Ernst Prost 'People For Peace – Peace for People"' – przekazano w oświadczeniu Universal Music Polska.
Rękę do rezygnacji Stinga z przyjazdu na galę TVP przyłożyli internauci, ale także znane twarze. Postanowiły uświadomić brytyjskiego artystkę, jaki charakter ma aktualnie Telewizja Polska, będąc pod rządami Prawa i Sprawiedliwości.
Do bojkotu włączył się chociażby Maciej Stuhr, który przypadkiem dowiedział się o swojej nominacji, a przy okazji nie otrzymał zaproszenia na galę. Mocne słowa do Stinga skierował także pisarz, Mariusz Szczygieł. "To właśnie ta telewizja popiera odebranie praw polskim kobietom i osobom LGBT. Wielu prawników śledzi ten język nienawiści, ponieważ po upadku aktualnej władzy, ludzie tworzący tę telewizję, zostaną pozwani przed sądy. Rząd Prawa i Sprawiedliwości zawłaszczył publiczną telewizję i sprowadził jej programy informacyjne do roli urzędowej tablicy ogłoszeń" — argumentował.
Głos zabrali także Maciej Orłoś, Kinga Rusin czy też Monika Olejnik. – Zainspirował mnie Mariusz Szczygieł, który w specjalnym apelu napisał prośbę do Stinga, żeby nie występował w telewizji rządowej. W odpowiedzi na apel wybitnego pisarza, postanowiłam, że przekażę Stingowi mojego złotego SuperWiktora. Byłoby miło gdyby znalazł sobie inną, odpowiednią imprezę. To wspaniały Artysta. Uwielbiamy Go i chcielibyśmy, żeby pozostał taki jaki jest i był w naszej wyobraźni – powiedziała w rozmowie z naTemat gwiazda TVN24.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.