Opozda wróciła z synkiem ze szpitala. Ujawniła, kto pomógł jej w tym trudnym czasie

Weronika Tomaszewska
Joanna Opozda ostatnie dni spędziła z chorym synkiem w szpitalu. U małego Vincenta Królikowskiego zdiagnozowano poważną infekcję. Tymczasem młoda mama za pośrednictwem mediów społecznościowych przekazała, że z malcem jest już lepiej i wrócili do domu. Wyjawiła także, na czyją pomoc mogła liczyć.
Joanna Opozda wróciła z synkiem do domu. Fot. Instagram/@asiaopozda
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google



Syn Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego trafił do szpitala

Na instagramowym profilu Joanny Opozdy 23 marca pojawił się niepokojący wpis. Aktorka poinformowała w nim swoich fanów, że ze zdrowiem jej synka nie jest najlepiej i musiała z nim jechać do szpitala.


"U mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję, rano miał straszną gorączkę i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologii noworodka" – relacjonowała. Wyjaśniła wówczas, że Vincent "dostaje antybiotyk" i jego stan jest na razie stabilny. Po pięciu dniach Opozda zamieściła kolejną relację. "Vini jest bardzo dzielny, antybiotyk działa, więc jestem dobrej myśli" – oznajmiła.

Joanna Opozda z synem wróciła ze szpitala

Wszystko wskazuje na to, że leczenie przyniosło pozytywny skutek. W piątek (1 kwietnia) świeżo upieczona mama podzieliła się radosną wiadomością o tym, że jest już w domu ze swoim synkiem.

Opublikowała jego zdjęcie z łóżeczka w domowym zaciszu. W opisie natomiast podziękowała za pomoc swoim znajomym z planu serialu "Pierwsza miłość".
Joanna Opozda jest już w domu z synem.Fot. Instagram/@asiaopozda

Opozda o postępach w rozwoju Vincenta

Opozda, kiedy była jeszcze w szpitalu z synem pochwaliła się, jakie postępy w rozwoju robi mały Vincent. Pokazała uroczy filmik, na którym słychać jak chłopiec zaczyna gaworzyć.

Aktorka wideo nagrała na podłodze szpitalnej sali, oparta o poduszkę. Już wcześniej zwróciła uwagę na brak łóżek dla matek karmiących piersią.

"Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak tragicznie wyglądają polskie oddziały szpitalne dla dzieci. Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w szpitalu, leżąc przy łóżeczku Vincenta. Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić" – stwierdziła w pierwszym poście z pobytu w szpitalu.

"Nie wyobrażam sobie jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy dają sobie radę. Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki. Oczywiście to nie jest wina personelu" – sprostowała.

"Dowiedziałam się również, że szpital, w którym jesteśmy z Vincentem i tak należy do tych lepszych, w większości placówek przy łóżkach są drewniane krzesła. Mam nadzieje ktoś w końcu coś z tym zrobi, bo warunki są skandaliczne" – oceniła.

Opozda wyraziła też solidarność z samotnymi matkami. "Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci. Wiem, że to niewiele da ale chce żebyście wiedziały, że jestem z Wami i rozumiem Wasz ból" – podkreśliła.
Czytaj także: Opozda opublikowała rozczulające nagranie z synkiem ze szpitala. "Vincent zaczyna gaworzyć"