Kłótnia na antenie TVP Info. Kłeczkowi puściły nerwy, poszło o sztandarowy program PiS

Agnieszka Miastowska
W programie "Woronicza 17" na TVP Info prowadzonym przez Miłosza Kłeczka pojawił się temat Polskiego Ładu. Poseł Lewicy Tomasz Trela zarzucił prowadzącemu, że ten nagle omija temat flagowego programu PIS-u, który wcześniej wyraźnie chwalił. – Proszę się uspokoić, bo nie jesteśmy na bazarze – powiedział w momencie żywej wymiany zdań Miłosz Kłeczek. – Przecież to pana program – odparł Tomasz Trela.
Kłótnia w programie TVP Info. Miłoszowi Kłeczkowi puściły nerwy Fot. Artur Zawadzki / Reporter
W programie „Woronicza 17” na antenie TVP Info Tomasz Trela zaczął temat Polskiego Ładu. – Pan premier Morawiecki opowiada każdego dnia na konferencjach prasowych różne rzeczy. Pamięta pan o Polskim Ładzie? (…) Dzisiaj Polski Ład idzie do kosza, bo był totalnym bublem. Dlaczego pan dzisiaj o Polskim Ładzie nie mówi? – w ten sposób polityk Lewicy zwrócił się do prowadzącego program "Woronicza 17".
Miłosz Kłeczek jednocześnie podkreślił, że uważa Polski Ład za wartościowy program, ale zaprzeczył, żeby wypowiadał się o nim w emocjonalny sposób. – Panie pośle, proszę nie być śmiesznym, bo ja nigdy nie używam słów, które w jakiś sposób cechują, charakteryzują jakieś koncepcje programowe… – odpowiedział po chwili Miłosz Kłeczek.


Tomasz Trela zapytał prowokująco, czy to z powodu wszelkich zalet Polskiego Ładu ten zostaje właśnie "wyrzucony do kosza". – Ale nikt nie wyrzucił Polskiego Ładu do kosza – skomentował prowadzący.

Dyskusja między gośćmi programu stawała się coraz głośniejsza i bardziej chaotyczna, więc prowadzący spróbował przywołać ich do porządku hasłem: "Proszę się uspokoić, bo nie jesteśmy na bazarze", co polityk Lewicy podsumował słowami: "Przecież to pana program".

– Ja zapraszam ludzi, którzy tutaj jakiś poziom trzymają, chciałbym, żeby pan też ten poziom trzymał – stwierdził prowadzący „Woronicza 17”.

– A myśli pan, że ja nie trzymam poziomu? (...) Trzymam, oczywiście, że trzymam – odparł Tomasz Trela. – To proszę nie krzyczeć, nie przekrzykiwać innych gości – stwierdził Kłeczek. – Ja z panem rozmawiam i udowadniam panu, że nie ma pan racji – wyjaśnił Tomasz Trela.

Po kilku minutach to polityk Lewicy zapytał, czemu prowadzący na niego krzyczy. – Bo jest pan po drugiej stronie stołu – usłyszał w odpowiedzi.
Czytaj także: Gdy Duda to słyszy, jego twarz tężeje. Wiele wskazuje, że prezydent się obudził