Stoch odmówił spotkania z Wojewódzkim. Wiadomo, dlaczego tak zrobił
W słynnym talk-show Kuby Wojewódzkiego pojawiają się największe gwiazdy świata show-biznesu, kultury czy sportu. Ostatnio showman zdradził, że już kilka razy Kamil Stoch odrzucił zaproszenie do jego programu. Jaki miał być tego powód?
- Podczas ostatniego odcinka podcastu Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego wyszło na jaw, że Kamil Stoch odmówił udziału w show dziennikarza.
- Samozwańczy król TVN w odpowiedzi na odrzucone zaproszenie przez skoczka narciarskiego miał usłyszeć, że chodzi o religię. Gwiazdor miał za bardzo "epatować ateizmem".
Kamil Stoch odmówił Kubie Wojewódzkiemu
Kuba Wojewódzki i Piotr Kędzierski w każdy poniedziałek przeprowadzają rozmowy w swoim podcaście ze znanymi osobami. Ich gośćmi byli już m.in. Małgorzata Rozenek-Majdan, Michał Żebrowski, Wojciech Bojanowski.W ostatni poniedziałek (11 kwietnia) dziennikarze przeprowadzili wywiad z Tomaszem Ziętkiem, który nie kryje tego, że jest osobą religijną. W związku z tym, panowie w pewnym momencie poruszyli też temat wiary.
– Kiedyś usłyszałem od managementu Kamila Stocha, że Kamil do mnie nie przyjdzie, bo zbyt mocno obnoszę się ze swoim ateizmem – powiedział. Ziętek odpowiedział, że dla niego nie ma to znaczenia. Co więcej, ocenił, że zachowanie Stocha nosi "znamiona dyskryminacji ze względu na przynależność religijną, albo brak przynależności".
– Ja się obracam wśród ludzi, którzy mają otwartą głowę i nie mają z tym najmniejszego problemu – dodał.
Nie od dziś wiadomo, że Wojewódzki słynie z ciętego języka i kontrowersyjnych wywiadów. Nie jest również tajemnicą, że część znanych osobistości odrzuca zaproszenia do jego programu.
Do tego grona zalicza się też Julia Wieniawa, która podczas rozmowy z Żurnalistą (którego działalność jest od niedawna okryta złą sławą) wyznała, że bała się Wojewódzkiego i dlatego nie pojawiła się jeszcze w jego formacie.
– Trochę się bałam Kuby, bo mimo że znam swoją wartość, to kurde bałam się, że potraktuję mnie jak influencerki albo dziewczynę chłopaków – tłumaczyła.
Kamil Stoch nie ukrywa swojej religijności
Stoch w wielu wywiadach podkreślał już, że wiara jest dla niego bardzo ważna. – Zawsze żegnam się przed wyjściem na belkę. Tak robię od małego. I to nie wynika ze strachu, tylko jest znakiem wiary. Każdy skok oddaję Panu Bogu. Nie wstydzę się tego – mówił przed laty, cytowany przez portal "Pomponik".– Kiedy coś mi się nie udaje, oddaję się pod opiekuńcze skrzydła Pana Boga. Wiem wtedy, że jest przy mnie, czuję to. Pewien znajomy ksiądz kiedyś mi powiedział, że jeśli Bóg jest w naszym życiu na pierwszym miejscu, to wszystko jest na swoim miejscu. Ja trzymam się tej zasady i myślę, że to mi bardzo pomaga – przekonywał w wywiadzie skoczek.