Morawiecki chciał uderzyć w Tuska ws. importu z Rosji. Dostał mocną odpowiedź ekspertki

Natalia Kamińska
20 maja 2022, 09:32 • 1 minuta czytania
Rząd Mateusza Morawieckiego próbuje przekonać Polaków, że ogranicza import towarów z Rosji. Jednak twarde dane pokazują coś całkiem odwrotnego. Dosadnie polskiemu premierowi wyłożyła to znana ekonomistka.
Morawiecki mija się z prawdą mówiąc, że mniej importujemy z Rosji. Fot. Andrzej Iwanczuk/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google


"Import rosyjskich produktów do Polski wzrósł od stycznia do marca o prawie 5 miliardów złotych. To jest rzecz naprawdę niebywała" - mówił podczas jednego z ostatnich spotkań z wyborcami lider PO Donald Tusk.

Coraz większy import towarów z Rosji do Polski

Jak podkreślił, "od momentu, kiedy wybuchła wojna, pierwszego dnia, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, każdego dnia, tygodnia, miesiąca rośnie sprzedaż rosyjskich produktów do Polski".

Słowa Donalda Tuska próbował najpierw krytykować wicerzecznik Prawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. – Warto, żeby Donald Tusk pamiętał, że Polska jest krajem o gospodarce rynkowej i decyzje dotyczące działań swoich przedsiębiorstw ich właściciele, w większości są to prywatne firmy, podejmują sami – skwitował.

Odniósł się do nich także szef polskiego rządu. "Panie Donald Tusk dość kłamstw. Pana rząd chciał importu gazu z Rosji do 2037 roku. To nie Premier z PiS spotykał się ze zbrodniarzem. Prośba, aby Pan nie przeszkadzał w budowaniu silnej i suwerennej Polski" - zarzucił Tuskowi Mateusz Morawiecki.

Okazuje się jednak, że słowa premiera nie maja za wiele wspólnego z tym, jak jest naprawdę, co dobitnie pokazała znana ekonomistka Alicja Defratyka.

Ekspertka: Polska na trzecim miejscu, jeśli chodzi o import z Rosji

Przypomniała bowiem Morawieckiemu o najnowszych danych GUS. Według nich Polska zaimportowała z Rosji towary o wartości:

"Rosja jest 3. krajem, z którego Polska importuje najwięcej towarów pod względem wartości" - podsumowała to wymownie ekspertka.

O tych danych pisaliśmy już zresztą w naTemat.pl. Polska starała się wykupić jak najwięcej towarów z Rosji jeszcze przez nałożeniem sankcji. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jedynie w marcu importowaliśmy towary o wartości 12,2 mld zł.

Czytaj także: 20-krotne przebicie. Żona premiera sprzedała kościelne działki za astronomiczną sumę Warto podkreślić, że jednym z czynników wzrostu wartości importu są rosnące ceny. Serwis wyliczył jednak, że sprowadziliśmy o 65 proc. więcej ropy niż w marcu 2021 roku i o 12 proc więcej niż w lutym. Sprowadziliśmy jednak o wiele mniej nawozów, stali, a nawet węgla.

Czytaj także: https://natemat.pl/413944,polska-bije-rekordy-importu-z-rosji-radoslaw-fogiel-tlumaczy