Johnny Depp po zwycięstwie w "procesie dekady" wydał oświadczenie
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
- Johnny Depp pozwał Amber Heard o zniesławienie. Ława przysięgłych 1 czerwca podjęła decyzję w sprawie "procesu dekady". Wyrok jest na korzyść aktora
- Odtwórca roli Jacka Sparrowa opublikował oficjalny komunikat, w którym skomentował opinię ławy przysięgłych
Wyrok w procesie Johnny'ego Deppa i Amber Heard
"Proces dekady" dobiegł końca. Siedmioosobowa ława przysięgłych, po łącznie około 14 godzinach narady, wydała werdykt. Przyznała rację Johnny'emu Deppowi w sprawie przeciwko jego byłej żonie Amber Heard. Aktorka została uznana winną zniesławienia.
Przyznano Deppowi łącznie 15 milionów dolarów. Sędzia sądu okręgowego hrabstwa Fairfax, Penney Azcarate zmniejszyła kwotę zgodnie z limitami prawnymi, dlatego aktor finalnie powinien dostać ok. 10, 4 mln dol.
W trakcie procesu Amber Heard domagała się 100 mln dol. za oskarżenia, które pod jej adresem wysunął adwokat Johnny'ego Deppa, Adam Waldman. Ława przysięgłych zdecydowała, że aktorka udowodniła jeden z trzech elementów oświadczenia i powinna dostać 2 mln dol.
Heard w przeciwieństwie do byłego męża była na sali sądowej podczas wygłaszania wyroku. Chwilę później na Instagramie dodała krótkie oświadczenie. "Rozczarowanie, jakie dziś odczuwam, jest nie do opisania. Mam złamane serce, że góra dowodów wciąż nie wystarczyła, by przeciwstawić się nieproporcjonalnej władzy, wpływom i wpływom mojego byłego męża" – przekazała.
"Jeszcze bardziej jestem rozczarowana tym, co ten wyrok oznacza dla innych kobiet. Jest to porażka. Cofa czas do czasów, kiedy kobieta, która zabrała głos, mogła zostać publicznie zawstydzona i upokorzona" - wyznała.
Johnny Depp komentuje decyzję sądu
Po ogłoszeniu werdyktu na instagramowym profilu aktora także pojawił się post. Gwiazdor zaznaczył, że sześć lat temu zmieniło się nie tylko jego życie, ale też jego dzieci i osób, które go wspierały. Wszystko przez fałszywe oskarżenia.
"Za pośrednictwem mediów postawiono mi fałszywe, bardzo poważne i kryminalne zarzuty, co wywołało niekończącą się lawinę nienawistnych treści, chociaż nigdy nie postawiono mi żadnych zarzutów i w nanosekundę wywarło to sejsmiczny wpływ na moje życie i karierę" – napisał.
"Sześć lat później sąd oddał mi moje życie. (...) Od samego początku celem wszczęcia tej sprawy było ujawnienie prawdy, niezależnie od wyniku. Mówienie prawdy było czymś, co zawdzięczam moim dzieciom i wszystkim tym, którzy niezłomnie mnie wspierają. Czuję spokój, wiedząc, że w końcu to osiągnąłem" – wyznał.
Depp podziękował fanom za wsparcie. Wyraził nadzieję, że jego sprawa pomoże innym osobom. "Mam nadzieję, że moje dążenie do mówienia prawdy pomogło innym, kobietom i mężczyznom, którzy znaleźli się w mojej sytuacji, a ci, którzy ich wspierają, nigdy się nie poddadzą" – zaznaczył.
"Chciałbym podziękować Sędziemu za szlachetną pracę, przysięgłym, pracownikom sądu i Szeryfom, którzy poświęcili swój czas, aby dojść do tego punktu, oraz mojemu sumiennemu i niezachwianemu zespołowi prawnemu, który wykonał niezwykłą pracę, pomagając mi dzielić się prawdą" - dodał.
"Najlepsze dopiero przed nami i nowy rozdział wreszcie się rozpoczął. Veritas numquam perit. Prawda nigdy nie ginie" - zakończył.
Czytaj także: https://natemat.pl/416536,jest-wyrok-w-procesie-johnny-ego-deppa-i-amber-heard-kto-wygral-wynik